Podział zamówień publicznych z uzasadnionych względów technicznych, organizacyjnych, gospodarczych lub z powodu ograniczonej zdolności finansowania przez zamawiającego - to nowy projekt ustawy Ruchu Palikota, zaprezentowany dzisiaj w Sejmie przez posłów Jerzego Borkowskiego i Łukasza Gibałę.
Przetargi publiczne dla MŚP
Projekt dotyczy rynku zamówień publicznych w Polsce, który obecnie z powodu napływu środków unijnych jest duży i ciągle rośnie. Minusem tego rynku jest fakt, że jest on opanowany przez duże koncerny, bardzo często zagraniczne. Polskie małe i średnie firmy mają najczęściej zbyt małe zasoby finansowe i ludzkie, żeby samodzielnie podołać dużym zamówieniom publicznym, dlatego są skazane na rolę podwykonawców. Taka sytuacja wiąże się z dwoma zagrożeniami. To po pierwsze ryzyko upadłości głównego wykonawcy, a po drugie - tendencja koncernów do płacenia z dużym opóźnieniem, a w skrajnych przypadkach do niepłacenia podwykonawcom w ogóle. Przekonali się o tym ci podwykonawcy, którzy pracowali przy budowie autostrad i w związku z falą upadłości, jaka miała miejsce pół roku temu, znaleźli się w fatalnej sytuacji finansowej. Dużo lepiej dla przedsiębiorstw pełnić role wykonawców i posiadać bezpośrednią umowę z instytucją państwową. Państwo nie upadnie i płaci w terminie.
- Proponowana przez nas zmiana w Prawie zamówień publicznych polega na tym, że duże zadania będą dzielone na mniejsze pod względem specjalizacji. W ten sposób małe i średnie firmy będą miały dużo większy dostęp do zamówień publicznych i większe szanse w publicznych przetargach. Państwo jest wiarygodnym płatnikiem, płacącym w terminie - istotnie zmniejszy to więc ryzyko zatorów płatniczych. - powiedział w Sejmie Łukasz Gibała.
Obecnie chociaż prawo w teorii pozwala na dokonywanie podziału zamówień w sytuacji, gdy ów podział nie ma celu obejścia przepisów prawa, praktyka pokazuje, iż urzędnicy unikają dzielenia zamówień także wtedy, gdy jest to dopuszczalne. Dlatego konieczne jest wprowadzenie takich zapisów, które jasno wskażą, kiedy zamawiający będzie mógł podzielić zamówienie publiczne.
- Liczymy, że dzięki tym zmianom rynek zamówień publicznych w Polsce w znacznie większym stopniu będzie otwarty dla małych i średnich przedsiębiorstw, co wpłynie korzystnie na polską gospodarkę - podsumował poseł Jerzy Borkowski.
mp, mat. pras.
Projekt dotyczy rynku zamówień publicznych w Polsce, który obecnie z powodu napływu środków unijnych jest duży i ciągle rośnie. Minusem tego rynku jest fakt, że jest on opanowany przez duże koncerny, bardzo często zagraniczne. Polskie małe i średnie firmy mają najczęściej zbyt małe zasoby finansowe i ludzkie, żeby samodzielnie podołać dużym zamówieniom publicznym, dlatego są skazane na rolę podwykonawców. Taka sytuacja wiąże się z dwoma zagrożeniami. To po pierwsze ryzyko upadłości głównego wykonawcy, a po drugie - tendencja koncernów do płacenia z dużym opóźnieniem, a w skrajnych przypadkach do niepłacenia podwykonawcom w ogóle. Przekonali się o tym ci podwykonawcy, którzy pracowali przy budowie autostrad i w związku z falą upadłości, jaka miała miejsce pół roku temu, znaleźli się w fatalnej sytuacji finansowej. Dużo lepiej dla przedsiębiorstw pełnić role wykonawców i posiadać bezpośrednią umowę z instytucją państwową. Państwo nie upadnie i płaci w terminie.
- Proponowana przez nas zmiana w Prawie zamówień publicznych polega na tym, że duże zadania będą dzielone na mniejsze pod względem specjalizacji. W ten sposób małe i średnie firmy będą miały dużo większy dostęp do zamówień publicznych i większe szanse w publicznych przetargach. Państwo jest wiarygodnym płatnikiem, płacącym w terminie - istotnie zmniejszy to więc ryzyko zatorów płatniczych. - powiedział w Sejmie Łukasz Gibała.
Obecnie chociaż prawo w teorii pozwala na dokonywanie podziału zamówień w sytuacji, gdy ów podział nie ma celu obejścia przepisów prawa, praktyka pokazuje, iż urzędnicy unikają dzielenia zamówień także wtedy, gdy jest to dopuszczalne. Dlatego konieczne jest wprowadzenie takich zapisów, które jasno wskażą, kiedy zamawiający będzie mógł podzielić zamówienie publiczne.
- Liczymy, że dzięki tym zmianom rynek zamówień publicznych w Polsce w znacznie większym stopniu będzie otwarty dla małych i średnich przedsiębiorstw, co wpłynie korzystnie na polską gospodarkę - podsumował poseł Jerzy Borkowski.
mp, mat. pras.