"Przystawiono pistolet do głowy ministra zdrowia"

"Przystawiono pistolet do głowy ministra zdrowia"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Wiceminister zdrowia Sławomir Neumann (PO) ocenił, że nikt nie zachowuje się w ten sposób, jak to zrobił dyrektor Instytutu Reumatologii Andrzej Włodarczyk. 29 listopada Włodarczyk został zdymisjonowany.
Andrzeja Włodarczyka odwołał minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (PO, wcześniej SLD). Zdaniem Arłukowicza, Włodarczyk próbował szantażować resort zdrowia i NFZ. Włodarczyk zapowiadał, że w 2013 r. Instytut będzie musiał ograniczyć liczbę przyjmowanych pacjentów. Pod koniec roku placówki medyczne negocjują z NFZ kontrakty na następne 12 miesięcy.

Andrzej Włodarczyk mówił w TVP Info, że informował resort o problemach w kierowanej przez siebie placówce i nie szantażował ministerstwa.

- Pan dyrektor mówi o próbie nacisku na NFZ, my nazywamy to emocjonalnym szantażem. Polega on na tym, że negocjując kontrakt na 2013 roku, zamykamy dzisiaj szpital, pokazując emocjonalne obrazki w telewizji - powiedział w TVP Info wiceszef resortu zdrowia Sławomir Neumann (PO).

Polityk PO stwierdził, że dyrektorzy wszystkich szpitali negocjują teraz z NFZ i nikt nie zachowuje się tak, jak Andrzej Włodarczyk. Według Neumanna, Instytut Reumatologii nie ma kłopotów z bieżącym finansowaniem.

- Problem dotyczył negocjacji kontraktu na przyszły rok. Przystawiono pistolet do głowy NFZ i ministra zdrowia. Musieliśmy na to zareagować - powiedział polityk PO.

zew, TVP Info