W Łodzi bezrobocie dotyka... profesorów. "Trzeba zaciskać pasa"

W Łodzi bezrobocie dotyka... profesorów. "Trzeba zaciskać pasa"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pracownicy naukowi Uniwersytetu Medycznego w Łodzi tracą pracę (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Uniwersytet Medyczny w Łodzi zmniejsza zatrudnienie - zwolnienia otrzyma kilkudziesięciu profesorów i doktorów habilitowanych. Pierwsi pracownicy uczelni otrzymali już wypowiedzenia - pisze Gazeta.pl.
Joanna Orłowska, dyrektorka biura rektora Uniwersytetu Medycznego tłumaczy, że uczelnia musi zrobić "przegląd kadry", w związku z niżem demograficznym. - Ubywa studentów, i to do tego stopnia, że w krótkim czasie musieliśmy zamknąć kilkanaście kierunków studiów. Na przykład zaoczne ratownictwo, analitykę medyczną i kosmetologię. Mniej studentów to mniej pieniędzy w naszej kasie. A więc trzeba zaciskać pasa - wyjaśnia. Ponadto uczelnia - zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Nauki - zaczęła wyliczać ilu pracowników naukowych przypada na jednego studenta i jakie są, w związku z tym, koszty kształcenia. Po takich wyliczeniach okazało się, że niektórzy wykładowcy nie mają w semestrze wymaganych 240 godzin zajęć - byli tacy, którzy godzin zajęć mieli... 24. - Przecież nie możemy wysłać do ministerstwa informacji, że zatrudniamy nauczycieli, którzy prawie nie uczą - podkreśla Orłowska.

Łódzki Uniwersytet Medyczny zatrudnia na etatach 1470 osób.

arb, Gazeta.pl