- Przekazywanie części składki ZUS-owskiej do OFE doprowadziło do gigantycznego wzrostu zadłużenia państwa - mówi w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie "Jeden na jeden" w TVN24 minister finansów Jacek Rostowski. A krytykującemu go Leszkowi Balcerowiczowi odpowiada: - Nie będę przyjmował lekcji od Balcerowicza, który doprowadził do katastrofy dwa rządy liberalne. Trudno powiedzieć, żeby miał sukcesy polityczne.
Z kolei o Jarosławie Gowinie, który w "Gazecie Wyborczej" nazywa planowane przez rząd zmiany w systemie emerytalnym kontrreformą, Rostowski mówi z przekąsem, że "były minister sprawiedliwości jest ekspertem od wszystkiego", ale mimo wszystko "powinien poznać szczegóły reformy systemu emerytalnego z 1999 roku". - Osoby, które się nie znają w tym temacie nie powinny się wypowiadać - podsumowuje Rostowski.
Minister Rostowski mówiąc o reformie systemu emerytalnego z 1999 roku przekonuje, że gdyby państwo nie przekazywało OFE części składki ZUS wówczas relacja długu publicznego do PKB wynosiłaby dziś mniej niż 40 proc. (obecnie wynosi ok. 55 proc.). - Połowa wzrostu długu publicznego po 1999 roku to efekt wprowadzenia tzw. II filara - wylicza Rostowski, który ten aspekt reformy emerytalnej nazywa "gigantycznym błędem".
arb, TVN24
Minister Rostowski mówiąc o reformie systemu emerytalnego z 1999 roku przekonuje, że gdyby państwo nie przekazywało OFE części składki ZUS wówczas relacja długu publicznego do PKB wynosiłaby dziś mniej niż 40 proc. (obecnie wynosi ok. 55 proc.). - Połowa wzrostu długu publicznego po 1999 roku to efekt wprowadzenia tzw. II filara - wylicza Rostowski, który ten aspekt reformy emerytalnej nazywa "gigantycznym błędem".
arb, TVN24
Ankieta:
Kto ma rację w sporze o reformę OFE?