Pitera nie rozumie mówienia o dziurze budżetowej

Pitera nie rozumie mówienia o dziurze budżetowej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Julia Pitera (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Posłanka Platformy Julia Pitera nie rozumie, dlaczego w kontekście planowanej nowelizacji budżetu mówi się o dziurze budżetowej.
Kierowany przez Donalda Tuska rząd PO-PSL szykuje nowelizację budżetu na bieżący rok z powodu brakujących 24 miliardów złotych. Tusk oraz minister finansów Jan Vincent Rostowski chcą zwiększyć deficyt o 16 miliardów zł oraz zmniejszyć wydatki o ponad 8,5 mld zł. Rostowski zapowiedział zawieszenie tzw. pierwszego progu ostrożnościowego nakazującego ograniczanie wydatków przy osiągnięciu deficytu na poziomie 50 proc. PKB.

Dziura Rostowskiego

Opozycja oraz część ekonomistów nazwała brakujące miliardy "dziurą Rostowskiego". Część obrońców Jana Vincenta Rostowskiego twierdzi, że przedstawiając projekt budżetu na ten rok minister celowo wprowadził w błąd rynki finansowe, co przyniosło Polsce korzyść. Zdaniem szefa SLD Leszka Millera, to by oznaczało, że minister celowo wprowadził w błąd parlament, a za to ponosi się odpowiedzialność konstytucyjną.

Pitera: mamy wskaźniki

- Ja nie bardzo rozumiem mówienia na temat dziury budżetowej - powiedziała w "Faktach po Faktach" posłanka PO Julia Pitera. Operację planowaną przez Rostowskiego posłanka PO nazwała "powiększaniem deficytu" w celu "uchronienia koniunktury na rynku".

- W dalszym ciągu Polska ma wskaźniki, chociażby deficyt - w dalszym ciągu nie przekraczamy progu 55-proc. PKB z ustawy o finansach publicznych ani 60-proc. progu z konstytucji - mówiła Pitera.

Kariera Julii Pitery

Julia Pitera to posłanka PO, w przeszłości polityk Porozumienia Centrum i Unii Polityki Realnej. Zasiada w Sejmie trzeci raz, jest szefową sejmowej komisji administracji. W czasach pierwszej kadencji Donalda Tuska była Pełnomocnikiem Rządu do Spraw Opracowania Programu Zapobiegania Nieprawidłowościom w Instytucjach Publicznych. Stanowisko to dziś nie istnieje.

zew, TVN24