Ziobro i Cymański: PE szkodzi polskiej gospodarce

Ziobro i Cymański: PE szkodzi polskiej gospodarce

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tadeusz Cymański (fot. Wprost)Źródło:Wprost
- Popierając radykalną i jednostronną politykę klimatyczną Parlament Europejski szkodzi europejskiej i polskiej gospodarce - napisali Zbigniew Ziobro i Tadeusz Cymański w specjalnym oświadczeniu.
Politycy krytycznie skomentowali przyjętą dziś Rezolucję PE wyrażającą stanowisko przed listopadową konferencją klimatyczną COP19 w Warszawie. Ich zdaniem, jest ona sprzeczna ze strategicznym interesem polskiej gospodarki.
- Jeśli zaproponowane w niej zapisy zostaną uwzględnione, to z powodu gwałtownego wzrostu cen energii na przestrzeni nadchodzących lat, Polska stanie się jeszcze mniej konkurencyjna w stosunku do innych europejskich i światowych gospodarek. W konsekwencji znacznie wzrośnie bezrobocie oraz ubóstwo polskich rodzin - napisali politycy w komunikacie.

Europoseł Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski złożył blok poprawek, których celem - jak ocenił - było "ograniczenie niezmiernie szkodliwych postulatów zielonego lobby, takich jak radykalne podwyższenie celu redukcji gazów cieplarnianych w najbliższych dekadach". Trzy poprawki posła Cymańskiego zostały przyjęte. Politycy zaznaczają, że te poprawki nie zmieniły

 do końca negatywnego dla Polski wydźwięku Rezolucji. - Przede wszystkim z powodu pozostającego zapisu o niewspieraniu przez UE rozwoju wydobycia paliw niekonwencjonalnych, w tym gazu łupkowego - wyjaśniają Ziobro i Cymański.  

- Poza tym, w Rezolucji Parlamentu Europejskiego nie znalazły się istotne zapisy o skutkach   dotychczas prowadzonej polityki klimatycznej UE, tj. o drastycznym wzroście cen energii we Wspólnocie, których poziom jest średnio dwukrotnie wyższy  niż np. w USA - dodają. - Biorąc pod uwagę, że również ceny gazu są w UE średnio czterokrotnie wyższe niż w USA,  forsowana przez UE radykalna polityka klimatyczna oznacza obniżenie konkurencyjności UE i przedłużający się kryzys gospodarczy w następstwie rozpoczętego już trendu przenoszenia produkcji poza Europę.  Tym bardziej bulwersujące jest to, iż PE opowiedział się przeciwko wsparciu dla badań i rozwoju niekonwencjonalnych węglowodorów, w tym gazu łupkowego w UE. Alternatywą dla nowych technologii wydobycia, będzie import drogiego gazu z Rosji, a konsekwencją realizacji postulatów PE będzie silny wzrost bezrobocia i ubóstwa obywateli w takich państwach jak Polska - piszą.