Budowa nowoczesnego biurowca przy warszawskim Podwalu budzi kontrowersje. Problemu nie dostrzega jednak stołeczny konserwator zabytków. W ocenie Piotra Brabandera inwestycja jest legalna i dobrze przygotowana - podaje TVN Warszawa.
Budowa biurowca przy warszawskim Placu Zamkowym odbiła się szerokim echem w internecie z powodu nietypowego sąsiedztwa budynku. Brabander nie ma jednak najmniejszych zastrzeżeń do budowy. – Wytyczne konserwatorskie w pełni legalizują założenia inwestycji w tym miejscu – przekonuje konserwator.
Branader zauważa, że biurowiec w żaden sposób nie zaburza panoramy Warszawy i nie spowoduje usunięcia stolicy Polski z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. - Wymiary planowanego budynku w żaden sposób nie zaburzają panoramy Warszawy. Trzeba pamiętać, że budynek znajduje się poza obszarem UNESCO - wyjaśnia konserwator.
Biurowiec ma być gotowy w 2015 roku.
pr, tvnwarszawa.tvn24.pl
Branader zauważa, że biurowiec w żaden sposób nie zaburza panoramy Warszawy i nie spowoduje usunięcia stolicy Polski z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO. - Wymiary planowanego budynku w żaden sposób nie zaburzają panoramy Warszawy. Trzeba pamiętać, że budynek znajduje się poza obszarem UNESCO - wyjaśnia konserwator.
Biurowiec ma być gotowy w 2015 roku.
pr, tvnwarszawa.tvn24.pl