- Rola, czy też wpływy polityczne nowego ministra finansów będą mniejsze niż ministra Rostowskiego, ale to może być jego zaletą - uważa Ignacy Morawski, główny ekonomista FM Banku PBP.
- Przy wielu sukcesach, które osiągnął Jacek Rostowski, przeszkadzały mu małe bójki i kopanie się po kostkach z opozycją. Moim zdaniem, w przypadku ministra finansów nie jest to potrzebne - uważa ekspert. Morawski odniósł się również do motywacji, jaką mógł mieć Mateusz Szczurek przyjmując propozycję Donalda Tuska.
- Mam dwa wyjaśnienia: jedno ideowe, że służba na stanowisku ministra jest zawsze wyzwaniem wartym podjęcia. Drugie jest bardziej przyziemne, że może to być katapulta do dalszych stanowisk - stwierdził ekonomista.
TVN24/x-news
- Mam dwa wyjaśnienia: jedno ideowe, że służba na stanowisku ministra jest zawsze wyzwaniem wartym podjęcia. Drugie jest bardziej przyziemne, że może to być katapulta do dalszych stanowisk - stwierdził ekonomista.
TVN24/x-news