Wipler: licytują pieniądze ukradzione Polakom

Wipler: licytują pieniądze ukradzione Polakom

Dodano:   /  Zmieniono: 
Poseł Przemysław Wipler, fot.KRZYSZTOF BURSKI / Newspix.pl Źródło: Newspix.pl
- Rząd zaproponował ustawę, która rażąco się różni od pierwotnych propozycji rządowych, choćby ze względu na to, że gigantyczne zastrzeżenia wniosły różne instytucje rządowe i urzędy centralne - komentuje sprawę ustawy dot. OFE poseł Przemysław Wipler.
Zdaniem Wiplera ustawa o OFE jest "wątpliwa konstytucyjnie" i "kontrowersyjna pod względem ekonomicznym i społecznym". - Ten projekt jest również wadliwy legislacyjnie, jednak po stronie rządowej widać przekonanie o tragedii, jeśli tej ustawy nie uda się przyjąć. Dlatego musimy iść do przodu, jakiego by potworka Sejm nie wypuścił z siebie - ocenia poseł niezrzeszony.

Jak mówi Wipler, ruszyła "licytacja dotycząca sposobu wydania pieniędzy ukradzionych Polakom". - Jako pierwszy hasło licytacyjne rzucił Leszek Miller, który mówił, że poprze ustawę, jeśli rząd podniesie o 200 złotych miesięcznie wszystkie emerytury. To było otwarcie licytacji. To samo będzie chciał zrobić Donald Tusk. On za zbierane przez Polaków oszczędności będzie chciał kupić kolejną kadencję. Rozda te pieniądze w różnych formach - mówi Wipler i dodaje, że jego zdaniem należy się spodziewać podwyżki świadczeń, emerytur i rent.

- Jesteśmy świadkami podcięcia skrzydeł rozwojowych, zabrania środków i szans na godziwą emeryturę. Z drugiej strony to jest skazanie na wyższe podatki i składki emerytalne. Środki, które teraz chce zabrać rząd, będą musiały zostać wyrównane wyższymi daninami. Obecna dziura w ZUS wynosi 2,2 bln złotych, po zmianach będzie to 2,5 bln złotych. Realne aktywa zostaną zamienione na obietnice złożone nam przez polityków. Oni mówią, że kiedyś jakoś to będzie - podsumowuje Wipler w rozmowie z portalem Stefczyk.info.

sjk, Stefczyk.info