Na konferencji prasowej w Warszawie posłowie PO - Jan Rokita oraz Tadeusz Jarmuziewicz - zaprezentowali apel swojej partii, zaadresowany do polskich internautów.
Przedstawiciele PO zwrócili uwagę, że dla typowego polskiego użytkownika internetu taka podwyżka jest na tyle istotna, że może zahamować rozwój internetu w Polsce. Posłowie PO chcą, by internet był dostępny również dla ludzi młodych i niezamożnych.
Jarmuziewicz przytoczył dane o polskich internautach. Ponad połowa z nich nie ukończyła 25 roku życia. Większość posiada wykształcenie wyższe bądź studiuje. Mniej niż połowa - 45 proc. - posiada dostęp do internetu od 12 miesięcy.
"Prosimy wszystkich internautów w Polsce, ażeby rządowi Millera i premierowi Hausnerowi w tej sprawie nie dali chwili spoczynku" - apelował Rokita. Rokita zaprzeczył, jakoby ta podwyżka VAT-u była konieczna w związku z akcesją Polski do Unii Europejskiej. "Nie jest prawdą to, że Unia Europejska domaga się od Polski w jakiejkolwiek sprawie 22-procentowego VAT-u. Prawdą jest to, że podstawowa stawka VAT-u regulowana jest wewnętrznym ustawodawstwem Polski" - powiedział.
W myśl apelu Platformy siedmioprocentowa stawka VAT-u miałaby zastosowanie dla wszystkich użytkowników tzw. wąskiego pasma, niezależnie od tego, czy jest to klient indywidualny, przedsiębiorstwo, organizacja bądź instytucja.
Dostęp wąskopasmowy jest to najbardziej masowa forma korzystania z internetu. Użytkownik korzysta z telefonicznej sieci publicznej za pośrednictwem modemu. Usługi tego typu są powszechnie obecnie oferowane przez dostawców, w tym Telekomunikację Polską.
Z bardzo podobną inicjatywą wystąpił we wtorek Klub Prawo i Sprawiedliwość. "W zakresie usług internetowych Polska jest daleko w tyle za innymi krajami UE, dlatego uważamy, że konieczne jest utrzymanie 7 proc. stawki VAT na połączenia internetowe. Złożymy poprawkę do rządowego projektu nowelizacji ustawy o podatku VAT" - zapowiedział wówczas Kazimierz Marcinkiewicz (PiS).
rp, pap