Jak donosi "Puls Biznesu", dzięki niskim cenom ropy naftowej w polskich gospodarstwach domowych oraz przedsiębiorstwach pozostanie kilka miliardów złotych, które będą mogły zostać wydane na konsumpcję oraz inwestycje.
Więcej pieniędzy w kieszeniach Polaków oraz budżetach dzięki taniej ropie naftowej – taki wniosek wyłania się z analizy ekspertów Credit Agricole. - Polska jest importerem netto ropy, czyli konsumpcja jest wyższa niż krajowe wydobycie, więc spadek jej ceny przyczynia się do wzrostu realnego dochodu narodowego brutto – powiedział główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski.
Gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa zaoszczędza 7,2 mld złotych
Przy zakupie takiej samej ilości ropy po niższych cenach polscy konsumenci zaoszczędzą niemal 4,4 mld złotych. Firmy z kolei zatrzymają w swoich budżetach ok. 2,8 mld złotych.
Podane kwoty dotyczą skumulowanych oszczędności w latach 2014-2016, ale najwięcej Polacy zaoszczędzą w tym roku.
Ropa może jeszcze tanieć
Zdaniem eksperta rynków paliowych Andrzeja Szcześniaka, aktualny poziom cen ropy naftowej w najbliższym czasie. Ropa nie będzie drożała, ponieważ na rynku jest jej bardzo dużo. Rynek dużą ilością surowca zalewa m.in. właśnie Arabia Saudyjska. – Ropy nam obecnie nie brakuje. Jest jej wręcz nadmiar. Brak surowca w najbliższej perspektywie nam nie grozi, dlatego ceny będą raczej stabilne – stwierdził w rozmowie z "Wprost" Szcześniak.
Puls Biznesu
Gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa zaoszczędza 7,2 mld złotych
Przy zakupie takiej samej ilości ropy po niższych cenach polscy konsumenci zaoszczędzą niemal 4,4 mld złotych. Firmy z kolei zatrzymają w swoich budżetach ok. 2,8 mld złotych.
Podane kwoty dotyczą skumulowanych oszczędności w latach 2014-2016, ale najwięcej Polacy zaoszczędzą w tym roku.
Ropa może jeszcze tanieć
Zdaniem eksperta rynków paliowych Andrzeja Szcześniaka, aktualny poziom cen ropy naftowej w najbliższym czasie. Ropa nie będzie drożała, ponieważ na rynku jest jej bardzo dużo. Rynek dużą ilością surowca zalewa m.in. właśnie Arabia Saudyjska. – Ropy nam obecnie nie brakuje. Jest jej wręcz nadmiar. Brak surowca w najbliższej perspektywie nam nie grozi, dlatego ceny będą raczej stabilne – stwierdził w rozmowie z "Wprost" Szcześniak.
Puls Biznesu