Herbert Wirth, prezes KGHM, w rozmowie z „Wprost” nie wyklucza, że koncern może stać się obiektem wrogiego przejęcia. – Jesteśmy mocno niedoszacowani. Wycena KGHM na giełdzie jest o 30-40 proc. niższa niż porównywalnych spółek zagranicznych – mówi. Zainteresowani mogą być tacy giganci branżowi jak trzykrotnie większy od KGHM Freeport McMoRan, Glencore/Xstrata czy Rio Tinto, ale i fundusze hedgingowe szukające rynkowych okazji. – Myśli pan, że jak ktoś ogłosi wezwanie na akcje spółki po cenie o połowę wyższej od bieżącego kursu, to nie znajdzie chętnych do ich oddania? – pyta retorycznie jeden z analityków branży z dużego banku inwestycyjnego. Zdaniem Herberta Wirtha nie wyszłoby to na dobre KGHM i polskiej gospodarce. – Liczę na to, że od takiego scenariusza uchronią nas rozwiązania, nad którymi pracuje minister skarbu państwa – mówi.
PRACE NAD ZATRUTĄ PIGUŁKĄ
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.