Taki projekt w tym roku stał się celem strategicznym miedziowego potentata z Lubina. Ale pierwszy duży krok zrobiono wcześniej. Od trzech lat KGHM pracuje nad maszyną, która zastąpi ludzi na największych głębokościach oraz tam, gdzie panuje zagrożenie gazowe i wysoka temperatura. Urządzenie ma być gotowe w przyszłym roku. Jak pokazują próby, jest tak wydajne, że na razie przenośniki firmy nie nadążają z odbieraniem od niego rudy. Maszyna będzie się uczyć, jak działać w określonych warunkach, dostosowując tempo pracy i narzędzia do temperatury, twardości skał i ich zawartości. – Naszym celem jest inteligentna kopalnia, która wykorzystuje nie siłę mięśni, tylko intelekt człowieka – zapowiada Herbert Wirth, prezes KGHM Polska Miedź.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.