Przez ostatnie 7 dni olej napędowy zdrożał 8 gr/l, a benzyna 6 gr/l. Nadal tanieje jedynie LPG: ponownie -2 gr/l. Tempo podwyżek obu paliw podstawowych wyraźnie już jednak wyhamowuje: w ubiegłym tygodniu olej napędowy drożał średnio 10 gr/l, a na wielu stacjach podwyżki sięgały 20 gr/l. Nie zmienia się jednak fakt, że paliwo dieslowskie na polskich stacjach nadal jest tańsze o 14 gr/l niż początku roku; Pb95 o 13 gr/l; a autogaz o 32 gr/l.
Aktualnie najtańszy olej napędowy jest na stacjach w województwie lubelskim: 3,82 zł/l (+5 gr/l od 9 marca), natomiast najdroższy w woj. zachodniopomorskim: 3,97 zł/l (+11 gr/l ). Największe zmiany cenowe nastąpiły w woj. śląskim, (+11 gr/l przy średniej 3,85 zł/l.)
W woj. wielkopolskim sprzedają najtańszą benzynę: średnia 4,00 zł/l (+5 gr/l przez ostatnie 7 dni); a w zachodniopomorskim najdroższą: 4,14 zł/l (+10 gr/l – to zarazem największe zmiany ostatniego tygodnia).
Najtańszy autogaz zatankujemy w woj. podkarpackim: 1,59 zł/l (-1 gr/l), a najdroższy w woj. zachodniopomorskim: 1,82 zł/l (+1 gr/l).
Ceny ropy w górę
Tydzień temu najważniejszą informacją dla rynków były dane o zapasach ropy w USA. Wzrosły one o 3,9 mln baryłek, co jest wynikiem nieco wyższym od oczekiwań na poziomie 3,5 mln baryłek. To jednak i tak znacznie słabszy wzrost niż przed tygodniem, kiedy to przyrost zapasów wyniósł 10,4 mln baryłek. Pomimo nieprzychylnych danych, po ich publikacji baryłka ropy Brent notowanej na giełdzie paliw w Londynie wzrosła do 41 dolarów za baryłkę, by potem minimalnie spaść poniżej tego poziomu.
Surowiec jest obecnie notowany na najwyższych poziomach od grudnia ubiegłego roku. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy są spekulacje odnośnie możliwości zamrożenia poziomu wydobycia czarnego złota w krajach z kartelu naftowego OPEC (wcześniej taką decyzję podjęli już przedstawiciele Arabii Saudyjskiej i Rosji), a także przerwy w dostawach z Iraku i Nigerii. Innym bodźcem do wzrostów są informacje napływające ze Stanów Zjednoczonych. W USA spada bowiem liczba eksploatowanych odwiertów ropy naftowej - ich liczba spadła z 400 w zeszłym tygodniu do 392 w obecnym. Był to już jedenasty z kolei tydzień spadku eksploatowanych odwiertów i jednocześnie najniższa ich liczba od grudnia 2009 roku.
Rajd na cenach ropy trwa od połowy stycznia. Zarówno Brent, jak i West Texas Intermediate wyceniane były wówczas poniżej 30 dolarów za baryłkę. Od tamtego ich wartość wzrosła o ok. połowę.
Polska Izba Paliw Płynnych, (ISBnews/ Superfund TFI)