Jak poinformował prezes, akcje PKO BP będą sprzedawane w publicznej ofercie, co oznacza, że nie będzie żadnych ograniczeń w ich dostępie dla inwestorów.
Natomiast "żaden z członków zarządu nie otrzyma akcji pracowniczych" i jeśli będzie chciał je mieć, będzie musiał je kupić. Podsiadło zadeklarował, że zamierza nabyć w ofercie publicznej akcje banku, którym kieruje.
Ministerstwo Skarbu Państwa planuje sprzedaż do 30 proc. akcji PKO BP. Według szacunków resortu przychody z tej prywatyzacji mogłyby wynieść 5-6 mld zł. Do pracowników trafi 10,8 proc. akcji banku. Doradcą resortu przy prywatyzacji PKO BP SA jest Credit Suisse First Boston Sp. z o.o. i Biuro Maklerskie Banku Gospodarki Żywnościowej SA.
Pytany o nową inwestycję PKO BP, czyli kupno 25 proc. plus jedna akcji Banku Pocztowego, Podsiadło podkreślił, że ta transakcja nie jest jeszcze zamknięta. Powiedział, że PKO BP i Bank Pocztowy będą prowadzić działalność uzupełniającą, a Bank Pocztowy będzie pośredniczył w oferowaniu produktów dla klientów w małych miejscowościach i na wsi. Podsiadło poinformował też, że nadal trwają rozmowy - m.in. z Bankiem Gospodarstwa Krajowego - na temat ewentualnego utworzenia banku hipotecznego.
Zysk netto PKO BP w pierwszym półroczu 2004 roku wzrósł do 844,4 mln zł z 722,5 mln zł w analogicznym okresie roku ubiegłego (16,9 proc.). Suma bilansowa PKO BP na koniec czerwca wyniosła 87,1 mld zł, co oznacza wzrost przez pierwsze półrocze o 2,7 mld zł. (3,3 proc.).
Kapitały własne banku według stanu na 30 czerwca 2004 r. wyniosły 7,2 mld zł, co oznacza wzrost w porównaniu z pierwszym półroczem 2003 o 1,1 mld zł (17,4 proc.). Bank nie wypłacał dywidendy za 2003 rok, zysk netto został w większości przeznaczony na kapitał zapasowy.
em, pap