Euro nie dla Polaków

Euro nie dla Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska do 2007 roku raczej nie spełni kryteriów UE, które umożliwiłyby jej wstąpienie w 2009 roku do strefy euro - uważa Komisja Europejska.
KE skrytykowała także polski rząd za niepełną i nieterminową realizację planu wicepremiera Jerzego Hausnera oraz brak zabezpieczenia długoterminowej równowagi finansów publicznych.

"W świetle oceny ryzyka pozycja budżetowa ujęta w programie wydaje się niewystarczająca do zredukowania deficytu poniżej 3  proc. PKB w 2007 roku i mogą być potrzebne dodatkowe środki ponad te przewidziane w planie Hausnera" - napisała KE w ocenie planu konwergencji.

Oceniając przedłożoną przez Polskę 10 grudnia aktualizację Planu Konwergencji na lata 2004-2007 Komisja uznała, że zawarte w  aktualizacji projekty są "mniej ambitne" niż przedstawione w maju 2004 roku, m.in. dlatego, że polski rząd w miejsce planowanego wcześniej zredukowania deficytu budżetowego do 1,5 proc. PKB w  2007 roku, zakłada obecnie redukcję na poziomie 2,2 proc.

Dodając do tego należności dla otwartych funduszy emerytalnych (OFE), na poziomie 1,5 proc. PKB, deficyt budżetowy Polski w 2007 roku wyniesie 3,7 proc. PKB, czyli przekroczy poziom 3 proc. ustalony jako jeden z warunków wejścia do strefy euro.

Ponadto KE uważa, że "w czasie przygotowywania wyborów parlamentarnych w 2005 roku ryzyko opóźnienia lub niepełnej realizacji działań przewidzianych w planie Hausnera, opisywane podczas poprzedniej oceny w maju 2004 roku, właśnie się spełnia".

Komisja zwraca Polsce również uwagę na utrzymujące się problemy ze stosowaniem unijnych norm statystycznych ESA 95.

Wyciągając wnioski ze średnioterminowej analizy aktualizacji Planu Konwergencji, KE zamierza za pośrednictwem Rady UE zalecić Polsce wprowadzenie dodatkowych środków dyscyplinujących finanse publiczne.

W projekcie zaleceń Rady Unii Europejskiej dla Polski, Komisja proponuje m.in. obniżenie planowanego deficytu budżetowego na 2007 rok, pełne wdrożenie planu Hausnera, szybsze dopasowanie finansów publicznych do wytycznych UE i podjęcie dodatkowych środków wzmacniających plan działań zmierzających do wejścia do strefy euro.

Jak wyjaśniła rzeczniczka KE Amelia Torres, zalecenie Polsce wprowadzenia dodatkowych środków dyscyplinujących finanse publiczne nie oznacza podjęcia dalszych kroków w ramach tzw. procedury nadmiernego deficytu budżetowego za zbyt duże odstępstwa od reguł Paktu Stabilizacji i Wzrostu, których przestrzeganie jest warunkiem wejścia do strefy euro.

22 grudnia Komisja poinformowała, że Polska jest na najlepszej drodze do obniżenia nadmiernego deficytu finansów publicznych, w  związku z czym nie jest konieczne podjęcie dalszych kroków w  procedurze nadmiernego deficytu budżetowego.

"Procedura nadmiernego deficytu i średnioterminowa ocena planów konwergencji są to dwa różne badania i dwie różne sprawy" -  powiedziała Torres.

Pakt Stabilności i Wzrostu wymaga aby każdy kraj członkowski uaktualniał informację na temat realizacji programów stabilności (dla krajów strefy euro) i konwergencji (dla krajów spoza strefy).

Polska jest jednym z 11 krajów UE których plany finansowe oceniła KE w środę (pięć krajów strefy euro i sześć spoza niej). Wcześniej, w styczniu, KE oceniła cztery inne plany. Niemal całą pozostałą część programów Komisja ma zamiar ocenić 16 lutego. Program grecki może być oceniany później ze względu na zgłoszoną przez ten kraj chęć jego aktualizacji.

W programach stabilności i konwergencji kraje UE określają prognozy ekonomiczne i planują działania. Celem tych programów jest zrównoważenie finansów lub osiągnięcie nadwyżki budżetowej.

ks, pap