Również do wtorku musi zostać uregulowana dopłata podatku. Urząd skarbowy ma natomiast trzy miesiące na zwrot nadpłaty podatku.
W Poznaniu deklaracje podatkowe złożyło do wtorku przed południem 75-85 proc. podatników. W innych miastach rozliczyło się dotychczas 75-95 proc. - wynika z danych zebranych przez PAP. Cały czas napływają nowe zeznania. Większość urzędów w kraju we wtorek pracuje do godz. 16. Urzędy skarbowe w Pomorskiem będą natomiast otwarte do godz. 20.
Zdaniem naczelnika Urzędu Skarbowego Poznań - Winogrady Mariusza Hełkowskiego należy spodziewać się, że 10-15 proc. deklaracji zostanie na ostatnią chwile wysłanych pocztą. "Dziś rano dostaliśmy ponad trzy tysiące deklaracji pocztą" - powiedział we wtorek PAP.
Jak powiedziała naczelnik Urzędu Skarbowego - Poznań Nowe Miasto Ewa Tamborska ci, którzy osobiście przychodzą oddać deklaracje, nie mają zbyt wielu problemów z ich prawidłowym wypełnianiem. "Możliwości odliczeń jest mniej, to i problemów mniej" - powiedziała PAP.
W rozliczeniach za 2005 r. najczęściej korzystano z ulgi remontowej, która jest po raz ostatni. Popularna jest też ulga internetowa (wprowadzona na początku zeszłego roku, aby zrekompensować podwyżkę VAT-u nałożonego na internet) oraz ulga rehabilitacyjna.
Podatnicy mogą po raz kolejny przekazać 1 proc. swojego rocznego podatku na wybraną organizację pożytku publicznego. W ubiegłym roku z tej możliwości skorzystało kilka procent rozliczających się osób.
Za nierozliczenie się w terminie urząd skarbowy może nałożyć na podatnika karę, zgodnie z Kodeksem karnym skarbowym. Według rzecznika Izby Skarbowej w Warszawie Andrzeja Kulmatyckiego, w poprzednich latach odsetek osób, które nie rozliczyły się w terminie, był "bardzo mały". Zwykle opóźnienia wynosiły od jednego do kilku dni i wynikały z przyczyn losowych.
W przypadku spóźnień naczelnicy urzędów skarbowych rozpatrują każdą sprawę indywidualnie. Urząd nie musi karać podatnika jeśli ten udowodni, że zwłoka wynikała z powodów losowych, jak choroba czy pobyt w szpitalu.
Jeśli podatnik uchyla się od płacenia, może być na niego nałożony mandat karny, nie przekraczający dwukrotnej wysokości minimalnego wynagrodzenia, czyli ok. 1,8 tys. zł. (minimalne wynagrodzenie za pracę od 1 stycznia 2006r. wynosi 899,10 zł.). Zaległy podatek musi zapłacić wraz z odsetkami za zwłokę. Jeśli kwota do zapłacenia przekracza 4,5 tys. zł, zostanie to potraktowane jako przestępstwo karne skarbowe. Wówczas takiej osobie może grozić nawet kara pozbawienia wolności.
pap, ss