Sankcje wobec 36 przedstawicieli białoruskiego reżimu z Alaksandrem Łukaszenką na czele wprowadziła też Unia Europejska, zakazując im wjazdu na terytorium Unii i zamrażając aktywa na terenie UE.
Prezydent Białorusi powiedział w maju, że jego rząd odwoła się w tej sprawie do sądów międzynarodowych, gdyż restrykcje te nie mają uzasadnienia. "Czy istnieje orzeczenie jakiegoś trybunału międzynarodowego, że przedstawiciele białoruskich władz są przestępcami?" - pytał retorycznie prezydent. Przed tygodniem białoruskie MSW poinformowało, że poszerzono listę cudzoziemców objętych zakazem wjazdu na Białoruś. Lista jest jednak tajna i nie wiadomo, kogo na niej umieścił reżim Łukaszenki. Ministerstwo odmówiło też potwierdzenia, czy na listę trafili oficjalni przedstawiciele Unii Europejskiej i USA.
pap, em