Energa, która należy do tak zwanej wielkiej czwórki energetycznej, jest z tej grupy najmniej stabilna kadrowo. Od czasów przejęcia władzy przez Zjednoczoną Prawicę (listopad 2015 r.) spółka miała już ośmiu prezesów. Firmą kierował między innymi Daniel Obajtek, który obecnie pełni funkcję prezesa PKN Orlen. Na najwyższym stanowisku zasiadała także dwukrotnie Alicja Barbara Klimiuk. Raz jako prezes, a za drugim razem jako członek zarządu pełniący obowiązki prezesa. Wczoraj pożegnała się jednak z firmą. Decyzją rady nadzorczej spółki Klimiuk, która pełniła obowiązki wiceprezesa ds. operacyjnych oraz Jacek Kościelniak, wiceprezes ds. finansowych oraz Grzegorz Ksepko, wiceprezes ds. korporacyjnych, zostali odwołani ze stanowisk. Dwóch panów pozostało w składzie rady nadzorczej na VI kadencję. Miejsce Alicji Barbara Klimiuk zajmie dotychczasowy prezes spółki-córki Energa Logistyka – Dominik Wadecki.
Brak finansowania na inwestycje
Jak informuje portal wnp.pl, problemy Energii sięgają dużo głębiej, niż ciągłe roszady na najwyższych stanowiskach. Spółka ma poważne problemy z pozyskaniem finansowania na budowę nowego bloku węglowego o mocy 1000 MW w Elektrowni Ostrołęka. Z potrzebnych na przeprowadzenie inwestycji 6 mld złotych udało się zebrać tylko jedną trzecią. Po miliardzie wyłożyły ze swoich środków Energa i Enea. Nawet zabezpieczenie 2,3 mld zł w aukcji rynku mocy na lata 2023-2038 nie pomogło w zamknięciu budżetu inwestycji.
Czytaj też:
Energetyka: przyszłość zaczyna się teraz