We wtorek 25 maja doszło do niemałego zamieszania – według premiera Mateusza Morawieckiego Polska osiągnęła porozumienie z Czechami w sprawie kopalni Turów. Zaprzeczył temu premier Czech Andrej Babis. Później sprawę prostował rzecznik rządu Piotr Müller, pisząc na Twitterze: „Trwa przygotowanie finalnej umowy (porozumienia). Przed chwilą premierzy potwierdzili ustalenia przy porannym spotkaniu przed Radą Europejską”.
Rozmowy w sprawie kopalni Turów trwają od 21 maja, gdy Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że Polska ma natychmiast zaprzestać tam wydobycia węgla. TSUE w ogóle podjął sprawę z powodu skargi Czechów.
Kurtyka: Mamy przełom ws. Turowa
W Polskim Radio 24 o sprawie wypowiadał się także minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, który zapewniał, że „polubownego rozwiązania sporu” poszukują obydwie strony. – Mamy przełom ws. Turowa, jest porozumieniem ramowe, na jakich warunkach zostanie oparta umowa z Czecham – powiedział Kurtyka.
– Dzięki rozmowom premiera Morawieckiego z premierem Czech i konkluzjom zespołu negocjacyjnego, ustalono porozumienie ramowe – mówił Kurtyka, dodając, że dzięki konsensusowi Polska będzie mogła „zagwarantować bezpieczeństwo środowiskowe regionu, ale też bezpieczeństwo energetyczne kraju”.
Czytaj też:
Sasin: Nie ma mowy o tym, aby wyłączyć kopalnie Turów