Rząd zmienił zdanie ws. dopłat do rachunków za prąd. Za kilka dni poznamy szczegóły

Rząd zmienił zdanie ws. dopłat do rachunków za prąd. Za kilka dni poznamy szczegóły

Rząd zmienia zdanie. Więcej odbiorców dostanie dopłatę do prądu
Rząd zmienia zdanie. Więcej odbiorców dostanie dopłatę do prądu Źródło: FreeImages.com
W najbliższych dniach poznamy szczegóły ustawy regulującej dodatek dla osób, które nie posiadają środków, by płacić wyższe rachunki za prąd. Minister klimatu poinformowała, że zapadła decyzja o niewielkim poszerzeniu grona uprawnionych.

Ważą się losy dodatku energetycznego dla odbiorców wrażliwych, a więc osób, które mogą nie być w stanie płacić wyższych rachunków. W najbliższych dniach Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawi szczegóły, ale w środę minister Anna Moskwa poinformowała, że zapadła decyzja o powiększeniu grona beneficjentów dodatku.

– Dokonaliśmy kilku uzupełnień, by na pewno nikogo nie wykluczyć i objąć dodatkiem energetycznym wszystkie grupy potrzebujące – powiedziała minister, o czym informuje PAP.

Dodatek to co najmniej 27 zł miesięcznie

Co na tę chwilę wiemy o programie dopłat? Z informacji „DGP” wynika, że dopłata dla jednoosobowego gospodarstwa ma wynieść 26,85 zł miesięcznie. „Ponieważ dodatki będą przyznawane na pół roku, łącznie będzie to 161,10 zł. Dla gospodarstw dwu- lub trzyosobowych kwota wzrośnie do 40,27 zł miesięcznie (241,62 zł na pół roku), a dla rodzin złożonych z czterech lub pięciu osób do 56,14 zł miesięcznie (336,84 zł na pół roku). Z kolei w przypadku gospodarstw liczących sześć osób lub więcej dodatek wyniesie 73,22 zł na miesiąc, czyli 439,32 w okresie półrocznym" – czytamy.

Ministerstwo chciałoby ponadto znowelizować Prawo energetyczne i uzupełnić je o przepisy zwiększające ochronę odbiorcy wrażliwego.

Nawet co piąte gospodarstwo może wymagać wsparcia

Przyszła nowela zakaże także wstrzymania dostaw energii elektrycznej odbiorcy wrażliwemu, w okresie od 1 listopada do 31 marca oraz w soboty, w dni uznane ustawowo za wolne od pracy.

Skala potrzeb jest ogromna. Resort klimatu szacuje, że co piąte gospodarstwo domowe w Polsce będzie mogło otrzymać wsparcie. Pomoc obejmie również osoby, które do tej pory była wyłączone z możliwości korzystania ze wsparcia choćby dlatego gdyż metraż ich mieszkania przekraczał limity. Uderzało to przede wszystkim w starsze osoby samotnie zamieszkujące w domach jednorodzinnych.

Średnio o 20 zł więcej na rachunku

Wkrótce dowiemy się również, o ile wzrosną przyszłoroczne rachunki. Do Urzędu Regulacji Energetyki wpłynęły już wnioski o zmianę taryf na sprzedaż energii dla gospodarstw domowych od wszystkich zobowiązanych do tego firm, czyli Polskiej Grupy Energetycznej, Tauronu, Enei i Energi. Business Insider Polska ustalił, że niektóre firmy wnioskują o możliwość podniesienia cen nawet o około 40 proc., co dla przeciętnego gospodarstwa przełożyłoby się na 20-proc. podwyżkę rachunku.

Prezes URE nie ma obowiązku przychylać się do wniosków. Może określić dopuszczalne podwyżki na niższym poziomie. W przeszłości niejednokrotnie zdarzało się, że regulator kilkakrotnie odsyłał firmom wnioski do korekty, gdyż w jego ocenie ich oczekiwania były zbyt wysokie. Niewykluczone, że i tym razem choćby częściowo „ochroni” klientów.

Czytaj też:
Ile zapłacimy za prąd w 2022 roku? Teraz wszystko w rękach prezesa URE

Opracowała:
Źródło: Wprost / Business Insider / DGP / PAP