W czerwcu fundacja Greenpeace odwołała się od decyzji ministra klimatu i środowiska przyznającej spółce PGE GiEK koncesję na wydobycie węgla z odkrywki Turów do 2044 roku. Ministerstwo odmówiło wtedy organizacji udziału w postępowaniu na prawach strony, ale Wojewódzki Sąd Administracyjny nakazał mu dopuścić Greenpeace do postępowania koncesyjnego. Nowa minister klimatu i środowiska Anna Moskwa dopuściła Greenpeace do postępowania i teraz będzie musiała przeanalizować wydaną w kwietniu decyzję przyznającą PGE GiEK koncesję i wziąć pod uwagę podnoszone przez Greeenpeace argumenty.
– Oznacza to, że decyzja przyznająca spółce PGE GiEK zgodę na rozbudowę odkrywki i wydobycie węgla do 2044 r. może zostać uchylona – uważa organizacja, a o sprawie pisze „Rzeczpospolita”.
Greenpeacse chciałby jak najszybciej zamknąć kopalnie
Greenpeace nieustannie przekonuje, że odkrywka i elektrownia Turów nie mogą działać dłużej niż do 2030 roku. W interesie przyszłych pokoleń jest jak najszybsze wygaszenie wszystkich kopalni i odejście od węgla wcześniej niż w 2049 roku – a to przewiduje strategia dla górnictwa i wynegocjowana ze związkami zawodowymi umowa społeczne.
Zdaniem ekologów były minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka, wydając w 2020 roku koncesję na wydobycie węgla w Turowie do 2044 roku nie rozpoznał należycie kwestii wpływu rozbudowy odkrywki na klimat i środowisko, a także nie uwzględnił interesu publicznego w ocaleniu zabytkowej miejscowości Opolno-Zdrój.