Wenezuela oferuje UE swoją ropę naftową. Ma zastąpić rosyjskie dostawy

Wenezuela oferuje UE swoją ropę naftową. Ma zastąpić rosyjskie dostawy

Nicolas Maduro
Nicolas Maduro Źródło: Shutterstock / StringerAL
Wenezuela ma ofertę dla krajów Unii Europejskiej. Zdaniem przedstawicieli tamtejszego rządu, dostawy ropy naftowej pomogłyby w ugaszeniu kryzysu.

Na światowych rynkach nadal brakuje ropu naftowej. Co prawda problem nie jest już tak duży, jak zaraz po wprowadzeniu embarga na rosyjski surowiec, ale braki dalej są zauważalne nie tylko w magazynach, ale także w cenach na stacjach benzynowych.

Ceny ropy naftowej. W poszukiwaniu nowych dostawców

Administracja Stanów Zjednoczonych prowadzi zaawansowane rozmowy ze światowymi potentatami w wydobyciu ropy naftowej. 18 lipca prezydent Joe Biden spotkał się w Dżedda m.in. z przedstawicielami Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Iraku i Jordanii, a wcześniej rozmawiał z członkami OPEC. Wszystko to, aby wynegocjować możliwość dostarczania większej ilości ropy na rynki.

Rozmowy toczą się jednak także z krajami, które od wielu lat są na cenzurowanym. Chodzi głównie o Iran i Wenezuelę. W obu z nich wydobywa się ropę naftową, ale ona znajdują się także na liście sankcji Stanów Zjednoczonych. Okazuje się jednak, że w sytuacjach kryzysowych, niektóre przepisy da się nagiąć.

Ropa z Wenezueli dla Unii Europejskiej

Rząd Wenezueli, a właściwie rządząca krajem Zjednoczona Partia Socjalistyczna Wenezueli, wystąpiła właśnie do krajów Unii Europejskiej z ofertą na dostawy swojej ropy naftowej. Wiceprzewodniczący partii Diosdado Cabello, przyznał w lokalnych mediach, że mogłoby to rozwiązać problem, przed którym stoi Europa w efekcie odcięcia dostaw surowca z Rosji. Jego zdaniem, dostawy z Wenezueli byłyby remedium na tę część kryzysu energetycznego w UE.

Skąd jednak tak niecodzienna propozycja? Czemu Wenezuela nie zwróciła się z ofertą sprzedaży do Stanów Zjednoczonych, które wydają się naturalnym kupcem? Okazuje się bowiem, że administracja Joe Bidena postanowiła przymknąć oko na handel wenezuelską ropą z Unią Europejską. Nadal utrzymuje swoje sankcje i nie będzie kupować surowca od reżimu prezydenta Nicolasa Maduro, ale nie widzi zastrzeżeń wobec handlu z partnerami z Europy.

Mówiono także, że Stany Zjednoczone prowadzą rozmowy o potencjalnym złagodzeniu, bądź zniesieniu sankcji nałożonych przed laty na Iran. Waszyngton miałby to zrobić, aby pozwolić Iranowi na dostarczanie na rynek większej ilości ropy naftowej.

Czytaj też:
Pierwszy promień nadziei na niższą inflację? Ceny ropy naftowej mocno w dół. „Tama puściła”

Źródło: WPROST.pl