„Czas na bleblanie się skończył”. Premier na nieplanowanym spotkaniu z górnikami

„Czas na bleblanie się skończył”. Premier na nieplanowanym spotkaniu z górnikami

Mateusz Morawiecki na spotkaniu z górnikami
Mateusz Morawiecki na spotkaniu z górnikami Źródło: Twitter / Kancelaria Premiera
Nieplanowane spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z górnikami. Poruszono kwestie modyfikacji umowy społecznej.

Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Katowicach z przedstawicielami związków zawodowych górników. Tematem spotkania było bezpieczeństwo energetyczne Polski – poinformowała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Nieco więcej szczegółów podali sami górnicy.

– Spodziewam się twardej, męskiej rozmowy, ponieważ czas na „bleblanie” się już skończył. Wiemy doskonale, że umowa społeczna, którą w takim pocie czoła wypracowywaliśmy przez pół roku, podpisana ponad rok temu, w zasadzie w ani jednym calu nie jest realizowana. Spodziewamy się jasnych zobowiązań, w jakim terminie zostanie ona wprowadzona w życie – powiedział przed spotkaniem Dominik Kolorz, Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.

Umowa społeczna z górnikami do zmiany

Przedstawiciel górników nie ma wątpliwości, że w obecnej sytuacji, czyli w środku kryzysu paliwowego, wywołanego w dużej mierze przez rosyjską agresję na Ukrainę i wcześniejszy szantaż energetyczny, potrzebne są szybkie zmiany w zatwierdzonej niedawno umowie społecznej. Zdaniem szefa Solidarności, konieczne może być także przesunięcie ostatecznego terminu zamknięcia ostatniej kopalni. Wcześniej w podobnym duchu wypowiadali się także przedstawiciele rządu.

– Jeśli chodzi o likwidację kopalń to ona (umowa społeczna – przyp. red.) wymaga głębokiej modyfikacji. Nie chcę dziś mówić, że 2049 rok, gdy ostatnia kopalnia ma zostać zlikwidowana, to data ostateczna – powiedział przedstawiciel strony społecznej. – Biorąc pod uwagę dzisiejszy kryzys energetyczny [...] powinna zostać zmieniona cała konstrukcja planów operacyjnych kopalń, gdyż nijak one się mają do panującej rzeczywistości – dodał.

Czytaj też:
„Nierealne” - wiceprezes PiS o odejściu od węgla do 2049 r.