Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska otrzymała wczoraj z rąk ambasadora USA w Polsce Marka Brzezińskiego i prezesa polskiego oddziału Westinghouse ofertę budowy elektrowni jądrowej. Tym samym rząd ma już oferty od Westinghouse, francuskiego EDF i koreańskiego KHNP.
Polska elektrownia jądrowa. Ile będzie kosztowała?
Budowa polskiej elektrowni jądrowej jest obecnie na etapie wyboru lokalizacji, prac środowiskowych, a także wyboru technologii. Minister Anna Moskwa pytana była na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia o to, ile budowa będzie kosztować.
– Energetyka ze względu na zakres przedsięwzięcia, długą trwałości i gigawaty, które w efekcie są produkowane, to duży koszt. Na razie nie ma konkretów, ponieważ nie wybraliśmy jeszcze technologii. W 25 proc. Europa zaopatruje się w energię z atomu. Ona jest ciągle najtańsza – powiedziała szefowa resortu. – Te szacunki są elementem oferty amerykańskiej, jaką otrzymaliśmy. To tajemnica handlowa – podkreśliła.
Gdzie i kiedy pierwsza elektrownia jądrowa?
Otwarte pozostaje pytanie o lokalizację i wykonawcę pierwszej polskiej elektrowni atomowej. Również o te kwestie pytana była minister.
– Pierwsza lokalizacja, która jest rozważana, to Lubiatowo, w okolicach Choczewa, gdzie są przyłączenia i planowane są duże projekty wiatrowe. Decyzja środowiskowa może zmienić tę lokalizację – powiedziała Anna Moskwa. – Wczoraj otrzymaliśmy podsumowanie prac amerykańskich po 18 miesiącach. Teraz decyzja przed rządem jak się do tego raportu i amerykańskiej oferty ustosunkujemy – dodała.
Czytaj też:
Kaczyński zdradził szczegóły ulg do rachunków za prąd