Chiny i Katar związały się gospodarczo na blisko 30 lat. Wielka umowa w cieniu mundialu

Chiny i Katar związały się gospodarczo na blisko 30 lat. Wielka umowa w cieniu mundialu

Gazowiec w Świnoujściu
Gazowiec w ŚwinoujściuŹródło:Shutterstock / Wojciech Wrzesien
Katar obecnie kojarzy się przede wszystkim z mistrzostwami świata w piłce nożnej. W cieniu wielkiego sportowego wydarzenia doszło jednak do podpisania równie dużej umowy gospodarczej.

Organizacja mistrzostw świata w piłce nożnej kosztowała Katar według nieoficjalnych informacji setki miliardów dolarów. Jest to zdecydowanie najdroższy z mundiali w historii, ale dla arabskiego kraju pieniądze nie stanowiły żadnej bariery. Kraj ten jest bowiem jednym z największych eksporterem gazu ziemnego na świecie. Według danych za 2019 rok Katar sprzedał łącznie aż 178 mld metrów sześciennych tego surowca.

Chiny będą kupować katarski gaz przez 27 lat

W cieniu wielkiego i niezwykle kontrowersyjnego wydarzenia sportowego doszło do równie ważnego wydarzenia z punktu widzenia gospodarki i geopolityki. Saad al-Kaabi, szef koncernu QatarEnergy poinformował agencję Reutera, że 21 listopada firma podpisała z chińskim gigantem Sinopec umowę na dostawę skroplonego gazu ziemnego LNG. Kluczowym punktem tej informacji jest jednak okres, przez który ma obowiązywać kontrakt.

„Dzisiejszy dzień wyznacza ważny kamień milowy dla pierwszych dostaw projektu North Field East. Będą to 4 miliony ton przez najbliższe 27 lat dla chińskiego Sinopec” – powiedział Saad al-Kaabi. North Field East jest częścią największego na świecie złoża gazu ziemnego, które Katar dzieli z Iranem. Najnowsze inwestycje katarczyków mają sprawić, że z 77 milionów ton skroplonego gazu rocznie ich możliwości produkcyjne do 2027 roku mają wzrosnąć do 126 milionów ton rocznie.

„Myślę, że ostatnie niepewności na rynku sprawiły, że kupujący zrozumieli, jak ważne jest posiadanie długoterminowych relacji” – powiedział szef QatarEnergy.

Czytaj też:
Paniczne zakupy gazu przez Europę doprowadziły do rzadko spotykanej sytuacji
Czytaj też:
Gazowce z LNG utknęły w „korkach” do portów. Europa znów odczuwa uzależnienie od Rosji