Czeski minister ma dość rozmów. Dziś ma zapaść decyzja w sprawie pułapu cenowego na gaz

Czeski minister ma dość rozmów. Dziś ma zapaść decyzja w sprawie pułapu cenowego na gaz

Podziemny  magazyn gazu  w Wierzchowicach  – największy tego  typu obiekt w Polsce;  Zdjęcie: materiały prasowe
Podziemny magazyn gazu w Wierzchowicach – największy tego typu obiekt w Polsce; Zdjęcie: materiały prasowe
Ministrowie energii unijnych krajów negocjują w Brukseli warunki wprowadzenia pułapów cenowych na gaz. Biorąc pod uwagę, że w zeszłym tygodniu przywódcy państw członkowskich zawarli dżentelmeńską umowę w sprawie nie przedłużania rozmów – o czym informowało Polskie Radio – można się spodziewać, że decyzja zostanie dziś podjęta.

Czechy kierujące w tym półroczu pracami Unii również mają nadzieję na szybkie osiągnięcie porozumienia. Cytowany przez Polskie Radio czeski minister przemysłu i handlu Jozef Sikela, który prowadzi negocjacje, trzeba uzgodnić mechanizm, by nie dopuścić do powtórki drastycznych podwyżek cen gazu. – Oczekują tego od nas gospodarstwa domowe i biznes. Nie widzę powodu dla którego nie moglibyśmy dziś uzgodnić wspólnego stanowiska – podkreślał czeski minister.

Również unijna komisarz do spraw energii Kadri Simson uważa, że może zostać szybko osiągnięte. Dodała, że wymaga to jednak kompromisu ze strony każdego państwa członkowskiego.

Pierwotna cena, zaproponowana przez Komisję Europejską, to 275 euro za megawatogodzinę. Stanowczo sprzeciwiło się temu 15 krajów, w tym Polska, które od miesięcy domagały się wprowadzenia pułapów cenowych na błękitne paliwo. W ubiegłym tygodniu cena spadła do 160 euro. Teraz, w najnowszej propozycji, mowa jest o 188 euro.

Niemcy nie mają interesu w cenach maksymalnych

Największymi przeciwnikami wprowadzenia pułapów cenowych na gaz są Niemcy, które są w stanie dotować swoje firmy na poziomie, który jest nieosiągalny dla innych państw członkowskich. W rezultacie niemieckie firmy nie odczuwają skutków wzrostu cen i nie ograniczają produkcji, przejmują też zamówienia, których z powodu oszczędności nie mogą podjąć się firmy choćby w Polsce. Narusza to konkurencyjność. Niemców w sprzeciwie wobec cen maksymalnych wspierają Dania i Holandia. Aby przełamać impas, Czechy zapowiedziały głosowanie, by uzyskać zgodę większości krajów.

Czytaj też:
Koalicja kilkunastu państw przeciw Niemcom. Jest szansa na korzystne dla Polski rozwiązanie

Opracowała:
Źródło: Polskie Radio