Kryzys energetyczny. Maksymalne ceny na gaz to także sukces Polski

Kryzys energetyczny. Maksymalne ceny na gaz to także sukces Polski

Anna Moskwa
Anna Moskwa Źródło:X
Premier Mateusz Morawiecki napisał, że Polsce i innym krajom, które lobowały za wprowadzeniem maksymalnych cen na gaz, udało się doprowadzić do wprowadzenia takiego mechanizmu. „To oznacza koniec możliwości manipulacji rynkiem przez Rosję i jej spółkę Gazprom” - podsumował Mateusz Morawiecki. Według źródeł PAP mechanizm zostałby uruchomiony, gdyby referencyjne ceny gazu wzrosły do 180 euro za megawatogodzinę.

Będą limity cen rosyjskiego gazu na europejskim rynku. „Mamy porozumienie w sprawie maksymalnej ceny gazu – wyniesie ona 180 euro za megawatogodzinę. Na ostatnich spotkaniach w Brukseli naszej większościowej koalicji udało się przełamać opór – głównie ze strony Niemiec. To oznacza koniec możliwości manipulacji rynkiem przez Rosję i jej spółkę Gazprom” – napisał Mateusz Morawiecki na Twitterze.

Wysokie ceny gazu opłacały się Niemcom

Wspomniany opór Niemiec wynikał z tego, że niemiecka gospodarka wręcz korzystała z wysokich cen gazu. To dlatego, że niemieccy przedsiębiorcy mogą liczyć na dopłaty, które są poza zasięgiem firm z innych krajów. W rezultacie nie muszą ograniczać produkcji, przejmują też zamówienia, których z powodu oszczędności nie mogą podjąć się firmy choćby w Polsce. Narusza to konkurencyjność. Niemców w sprzeciwie wobec cen maksymalnych wspierały Dania i Holandia.

Czeski minister przemysłu i handlu Jozef Sikela, który prowadził dzisiejsze negocjacje, zapowiedział, że dość już odkładania tematu i sporu wokół niego i trzeba uzgodnić mechanizm, by nie dopuścić do powtórki drastycznych podwyżek cen gazu. – Oczekują tego od nas gospodarstwa domowe i biznes. Nie widzę powodu dla którego nie moglibyśmy dziś uzgodnić wspólnego stanowiska – podkreślał czeski minister.

twitter

Czas na dyskusje o kolejnych dokumentach

Polska bardzo silnie opowiadała się za cenami maksymalnymi. „Polska, Grecja, Włochy i Belgia to te kraje, które zdominowały dzisiejszą Radę ministrów ds. energii TTE. Chcemy konkretnych rozwiązań w zakresie gazu. Po zakończeniu dyskusji o cenie maksymalnej będziemy kontynuować rozmowy o kolejnych dokumentach i przyjmiemy je jako pakiet” – napisała na Twitterze po spotkaniu europejskich ministrów Anna Moskwa, która reprezentowała Polskę.

Ustalony poziom jest jednak zbyt wysoki z punktu widzenia naszego kraju – i nie tylko jego. Według relacji czeskiego ministra Jozefa Sikela część ministrów, którzy brali udział w spotkaniu uważa, że propozycja KE została stworzona po to, aby nigdy nie została użyta. Jak informuje AFP, przedstawiciele Polski i Hiszpanii mieli nazwać proponowane rozwiązanie „żartem”.

Limit od 15 lutego

Według źródeł PAP mechanizm zostałby uruchomiony, gdyby referencyjne ceny gazu wzrosły do 180 euro za megawatogodzinę (cena w ramach hubu gazowego Dutch Title Transfer Facility).

Limit będzie mógł zostać uruchomiony od 15 lutego i początkowo nie będzie miał zastosowania do transakcji pozagiełdowych.

Czytaj też:
Czeski minister ma dość rozmów. Dziś ma zapaść decyzja w sprawie pułapu cenowego na gaz
Czytaj też:
Kryzys energetyczny. Będą limity na ceny rosyjskiego gazu