Tauron i Rafako wracają do rozmów. Poprzednie negocjacje nie przyniosły efektu

Tauron i Rafako wracają do rozmów. Poprzednie negocjacje nie przyniosły efektu

Jaworzno
Jaworzno Źródło: Shutterstock / Eva Alex
Po fiasku poprzedniej tury mediacji spółki Tauron i Rafako wracają do negocjacji. Strony deklarują chęć polubownego zakończenia trwającego od miesięcy sporu w sprawie budowy nowego bloku elektrowni Jaworzno.

„Grupa Rafako zwróciła się do Tauron Wytwarzanie z propozycją powrotu do negocjacji. Strony ustalają dogodny termin ich przeprowadzenia. Przedstawiciele Tauron Wytwarzanie wyrazili wstępną zgodę na powrót do rozmów” – poinformowała w czwartek spółka Tauron.

Tauron stawia warunki

Konflikt spółek, który trwa od miesięcy, przybrał ostatnio na sile. W poniedziałek spółki spotkały się podczas mediacji w Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa. Rozmowy nie przyniosły jednak efektów, bo, jak twierdzą przedstawiciele Taurona, zostały zerwane przez Rafako.

— Liczymy na poważne rozmowy zmierzające do polubownego rozwiązania kwestii spornych. Warunkiem ich powodzenia jest wycofanie się Rafako z pomysłu dotyczącego nieuzasadnionych roszczeń, wydłużenia gwarancji oraz przedstawienia realnego harmonogramu usunięcia zidentyfikowanych wad i usterek – powiedział prezes Tauron Wytwarzanie Trajan Szuladziński.

Blok w Jaworznie nie działa. Spółki przerzucają się odpowiedzialnością

Tauron wezwał Rafako do zapłaty kar umownych i odszkodowania na ponad 1,3 mld zł. Spółka twierdzi, że wykonany przez Rafako nowy blok elektrowni w Jaworznie ma ukryte wady, które wciąż nie zostały przez wykonawcę naprawione.

"Rafako nie usunęło ponad 100 zgłoszonych wad, z czego ponad 30 pozostaje nieusuniętych od przeszło dwóch lat. Rafako odmawia też przyznania się do ewidentnych wad projektowych" – czytamy w komunikacie spółki.

– Zidentyfikowane fizyczne wady, których długą listę Rafako od nas otrzymało, nie zostały usunięte. Spółka nie przedstawiła nam również realnego planu ich usunięcia ani wykonalnej koncepcji zakończenia okresu przejściowego. Co najważniejsze, nie otrzymaliśmy również potwierdzenia dotrzymywania przez jednostkę technicznych parametrów kontraktowych – powiedział prezes Szuladziński.

Z kolei przedstawiciele Rafako twierdzą, że winny jest Tauron, który źle eksploatuje nowy blok węglowy elektrowni Jaworzno.

„Rafako wykonało dobrze swoją pracę w Jaworznie i oddało Tauronowi w pełni sprawny blok, co potwierdzono odbiorami. Problem w tym, że teraz, niekompetencja władz tej spółki i zamawianie węgla wątpliwej jakości i pochodzenia, ten nowoczesny blok doprowadza każdego dnia do ruiny, a Tauron, do spółki z inną, faktycznie uratowaną niegdyś przez Państwo firmą, jaką jest Polimex, próbuje na nas zrzucić odpowiedzialność za awarie, których przyczyną jest złej jakości węgiel i nieumiejętne obsługiwanie bloku” – czytamy w liście, który zarząd firmy napisał do premiera Mateusza Morawieckiego.

Rafako pod ścianą

W ubiegły piątek spółka Rafako zwróciła się do Taurona z roszczeniami na łączną kwotę 857,6 mln zł. Tauron te roszczenia w całości odrzucił. Jednocześnie zarząd Rafako zapowiada, że jeśli negocjacje z Tauronem nie przyniosą skutku, firma ogłosi upadłość.

Czytaj też:
Kolejny zwrot w konflikcie Tauronu z Rafako. Chodzi o nieścisłości prawne
Czytaj też:
Najnowszy blok w Elektrowni Jaworzno znów nie działa. Podano powód

Źródło: Business Insider, Wprost.pl