Nowy pakiet sankcji ma uderzyć w Rosję, ale może też w kierowców

Nowy pakiet sankcji ma uderzyć w Rosję, ale może też w kierowców

Diesel
Diesel Źródło: FreeImages.com
W zeszłym roku Rosja dostarczyła Unii Europejskiej połowę całego importowanego przez nią gazu. Przy takich wolumenach trudno będzie zastąpić Rosję innym dostawcą – a to konieczne, bo w niedzielę zacznie obowiązywać kolejne embargo.

5 lutego zaczęło obowiązywać embargo Zachodu na produkty naftowe z Rosji dostarczane drogą morską. To kolejna odsłona wprowadzanych sukcesywnie ograniczeń w handlu, które mają odciąć Roję od pieniędzy z surowców. Kij ma da końce i wstrzymanie dostaw z Rosji uderza nas po kieszeniach, bo dostawy z innych części świata są droższe.

Embargo na Rosję. Potrzebne są alternatywne kierunki dostaw

„The New York Times” zauważa, że embargo na transport morski rosyjskich produktów naftowych do UE stwarza ryzyko dla większości europejskich firm przewozowych i nawet 40 proc. kierowców osobówek, gdyż grozi niedoborem i gwałtownym wzrostem cen oleju napędowego.

Gazeta ostrzega, że w związku z faktem, że w 2022 roku Rosja sprzedała krajom UE około połowy całego importowanego przez Wspólnotę oleju napędowego, to trudno będzie zastąpić ją innym dostawcą.

Po 5 lutego Unii będzie musiała zwiększyć import oleju napędowego z Arabii Saudyjskiej, Kuwejtu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich czy USA.

Szósty pakiet sankcji – co obejmuje?

Embargo, które zacznie obowiązywać, to uzupełnienie unijnego embarga na rosyjską ropę przewożoną drogą morską, którą na początku grudnia wprowadziły Unia Europejska, Wielka Brytania i kraje Grupy G7.

– Ten cios Rosja odczuje – powiedział w grudniu 2022 roku w rozmowie z money.pl dr Przemysław Zaleski, ekspert Fundacji Pułaskiego i Politechniki Wrocławskiej. – To nie tylko ropa i globalny handel nią, ale również produkty jej pochodne, które embargo obejmie już w lutym.

Z kolei szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Fatih Birol powiedział, że Rosja na zawsze straciła Europę jako największego nabywcę surowców energetycznych. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uważa, że embargo na ropę zmniejszy import tego surowca z Rosji do krajów UE o około 90 proc.

Czytaj też:
Polska razem z krajami bałtyckimi przygotowała kolejny pakiet sankcji wobec Rosji. Wiadomo, czego oczekują
Czytaj też:
Ósmy pakiet sankcji przeciwko Rosji. Zacharowa sugeruje, że Unia... nie myje się

Źródło: Wprost / Rzeczpospolita