Powoli zbliża się koniec historii pod tytułem „budowa zakopianki”. Już ostatnia prosta

Powoli zbliża się koniec historii pod tytułem „budowa zakopianki”. Już ostatnia prosta

Zakopianka
Zakopianka 
Kierowcy, którzy w wakacje tradycyjnie swoje musieli odstać w korku na Podhalu, z dużą nadzieją patrzą w stronę placu budowy tunelu ekspresowej zakopianki, jaki powstaje pod górą Luboń Mały. Ponad 2-kilometrowa przeprawa znacznie ułatwi drogę do Zakopanego i może spowodować, że znikną tworzące się przed nim korki.

Będzie to najdłuższy tunel w Polsce, ale niestety wszystko wskazuje na to, że zostanie oddany z opóźnieniem. Przed kilkoma dniami radio RMF FM poinformowało, że włoska firma Astaldi, zajmująca się budową obiektu na zakopiance, wystąpiła z wnioskiem o późniejsze oddanie drogi.

- Wykonawca zgłosił roszczenia związane z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi i pandemią. Teraz są one analizowane. Termin zakończenia robót w lutym 2022 r. jest aktualny - poinformowała portal Iwona Mikrut-Purchla, rzeczniczka krakowskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Galeria:
Budowa zakopianki

Im bliżej Podhala, tym noga staje się lżejsza

Ale kiedy wszystko zostanie już doprowadzone do końca, wyjazdy do Zakopanego zmienią swój wymiar. Ucieszą się turyści, ale jeszcze bardziej mieszkańcy Podhala, którzy dziś nie mogą ot tak zaplanować sobie, że w weekend w półtorej godziny dojadą do Karkowa – bo równie dobrze mogą utknąć w czterokilometrowym „ogonku”.

Aktualny czas przejazdu poszczególnych odcinków zakopianki można sprawdzić w Internecie. Stan na godzinę 12:10 w czwartek 26 sierpnia: od Krakowa do miejscowości Skomielna-Biała samochody jadą z prędkością około 68 km/h, ale od tego momentu następuje wyraźne spowolnienie i średnia prędkość na ostatnich 40 km to zaledwie 25 km/h.

Zakopianka, czyli co?

Zakopianka ma długość 102 km. Z Krakowa do Rabki-Zdroju prowadzi odcinkiem drogi krajowej nr 7, a następnie drogą krajową nr 47.

Dużą przebudowę drogi łączącej Kraków z Zakopanem przeprowadzono w latach 1931-39. Rozpoczęto wtedy budowę obwodnicy Nowego Targu, ale prace porzucono we wrześniu 1939 roku. Powrócono do nich w 1946 roku. W latach 60. przeprowadzono nową trasę z Nowego Targu do Zakopanego: droga ominęła centrum Szaflar, Białego Dunajca i Poronina. Na początku XXI wieku wybudowano dwupasmowy odcinek Myślenice – Lubień w standardzie drogi ekspresowej.

W kolejnych latach przebudowywano kolejne odcinki, ale prace, które w największym stopniu mogą upłynnić ruch, rozpoczęto w 2016 roku. Wtedy właśnie zwarto umowę na budowę ekspresowej dwupasmówki S7 Lubień – Rabka.Jesienią 2019 roku oddano do użytku pierwszy, 7-kilometrowy fragment Skomielna Biała – Rabka Zdrój. Ciągle trwa budowa dwóch pozostałych.

Od czerwca 2020 roku trwa natomiast budowa dwujezdniowej DK47 z Rdzawki do Nowego Targu. W ramach inwestycji powstaje dwujezdniowa droga klasy GP o długości 16,1 km i szerokości jezdni 2×3,5 m. Zbudowane zostaną cztery węzły drogowe (Obidowa, Klikuszowa, Nowy Targ Zachód, Nowy Targ Południe) oraz 27 obiektów inżynierskich (mosty, wiadukty). Zakończenie budowy zaplanowane jest pod koniec 2023 r.

Z kolei w 2014 roku został otwarty tzw. Węzeł Tatrzański w Poroninie, czyli rozległe, kilkupoziomowe skrzyżowanie zakopianki z drogą na Bukowinę Tatrzańską oraz trasą prowadzącą do Zębu.

Na ostatniej prostej inwestor wyrzucił wykonawcę z placu budowy

Prace nie przebiegały jednak bez niespodziewanych perturbacji. W maju 2023 roku okazało się, że spółka IDS-BUD zalegała z wypłatami dla podwykonawców zakopianki, ponieważ GDDKiA nie chce zapłacić 44 mln zł za dodatkowe prace związane np. z osuwiskami przy budowie nowej S7 na odcinku Lubień – Naprawa.

Zdesperowani podwykonawcy blokowali drogę, domagając się od generalnego wykonawcy, czyli IDS-BUD, zapłaty za wykonane prace. GDDKiA rozłożyła ręce i wyjaśniła, że roboty wykonane przez podwykonawców są "wielowątkowe i nie jednoznacznie wskazują IDS-BUD jako winną bieżącej sytuacji".

Ostatecznie GDDKiAobiecała mniejszym firmom, że pokryje zaległości, ale jednocześnie jasno zakomunikowała wykonawcy, że w każdej chwili umowa między nimi może zostać zerwana. W odpowiedzi to IDS-BUD zażądał od inwestora wypłaty - jak twierdził - należnych 44 mln zł. Kolejne tygodnie obie strony spędziły na negocjowaniu dalszej formy współpracy. Rozmowy zakończyły się jednak fiaskiem i w lipcu 2020 roku inwestor zzrwał umowę na budowę pierwszego odcinka nowej zakopianki. Oficjalny powód: uzasadnione podejrzenia, że w tym tempie wykonawca nie zakończy budowy prawej jezdni S7 Lubień – Naprawa w terminie określonym w aneksie do umowy, czyli do końca października 2020 roku.

Wkrótce ogłoszono przetarg na dokończenie odcinka, ale musiało to, siłą rzeczy, oznaczać co najmniej roczne opóźnienie prac. Strony nie ustaliły również zasad ostatecznych rozliczeń, więc sprawa może trafić do sądu.

Czytaj też:
Kto dokończy Zakopiankę? Drogowcy zerwali umowę

Problem z rozliczeniami

Wielu górali, którzy sprzedali ziemię pod budowę nowej trasy, zdradza w rozmowie z mediami, że pomimo upływu wielu miesięcy, nadal nie otrzymali za to wynagrodzenia. W maju Onet pisał o mieszkańcach Nowego Targu oraz wsi: Ludźmierz, Klikuszowa, Lasek oraz Rdzawka. Ludzie ci od lat wiedzieli, że ich grunty są zarezerwowane pod nową drogę. „Górale w większości cieszyli się, że po rozpoczęciu prac wpadnie im do kieszeni trochę grosza. Co prawda część z wywłaszczonych osób jest zdania, że odszkodowania będą zbyt małe, ale generalnie każdy na pieniądze z GDDKiA czekał” – pisze serwis.

Z czego wynika problem? Otóż budowa odcinka, która rozpoczęła się w 2020 roku, jeszcze w maju nie miała prawomocnej zgody na budowę! A bez tego dokumentu GDDKiA nie mogła rozpocząć wypłat.

Pomimo tych trudności, prace postępują może nie idealnie zgodnie z harmonogramem, ale jednak wkrótce kierowcy skorzystają z niej w całości. W 2023 roku ma też zakończyć się modernizacja linii kolejowej z Krakowa do Zakopanego, która ma skrócić podróż o blisko godzinę – z 3 godz. do nieco ponad 2 godz. Życzmy sobie, by długie podróże na Podhale wkrótce stały się tylko wspomnieniem.

Czytaj też:
Sądny weekend na zakopiance? Górale będą blokować drogę