Horała o CPK: Rezygnując z budowy, moglibyśmy okazać się frajerami. Nie możemy stać w miejscu, bo LOT upadnie

Horała o CPK: Rezygnując z budowy, moglibyśmy okazać się frajerami. Nie możemy stać w miejscu, bo LOT upadnie

Marcin Horała
Marcin Horała Źródło:Newspix.pl / TEDI
Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego weszła w kolejny etap. Otwarto koperty z ofertami budowy obiektu. Marcin Horała zwraca uwagę na ważny aspekt.

Początek lutego przyniósł kolejne konkrety dotyczące Centralnego Portu Komunikacyjnego. Spółka odpowiedzialna za projekt podała szczegóły związane z przetargiem na budowę megalotniska. Dowiedzieliśmy się, że wpłynęło aż 19 ofert od 6 konsorcjów i 13 samodzielnych firm.

Centralny Port Komunikacyjny ratunkiem dla LOT-u

Dziś w „Dzienniku Gazecie Prawnej” ukazał się wywiad z Marcinem Horałą, wiceministrem infrastruktury i pełnomocnikiem rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wyjaśnia on zasadność budowy projektu, odnosząc się m.in. do raportu Najwyższej Izby Kontroli. Wiceminister przypomniał, że jest to kluczowe szczególne ze względu na przyszłość Polskich Linii Lotniczych LOT.

„Pamiętajmy, że LOT, jako średnia linia lotnicza, jest w sytuacji „maszeruj albo zgiń”. Nie możemy stać w miejscu, bo upadnie. Musimy zaoferować dużą siatkę połączeń, w tym lotów międzykontynentalnych. Na Okęciu nie ma na to miejsca” – powiedział Marcin Horała w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”.

Marcin Horała przypomniał także, że – wbrew jednemu z zarzutów padających w raporcie NIK – nie można czekać z budową do czasu zakończenia pandemii. Twierdzi, że wtedy będzie już za późno i inni przejmą większość rynku, która może być szansą dla CPK. Pełnomocnik rządu zaznacza, że na tak duży projekt nie można patrzeć krótkoterminowo.

Moglibyśmy okazać się frajerami

Wiceminister infrastruktury nie przebiera w słowach jeśli chodzi o ocenę zaangażowania w budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego.

„Rezygnując z budowy nowego lotniska i zostawiając stare, zbyt ciasne, moglibyśmy okazać się frajerami, którzy odpuszczają ten rynek. Może się okazać, że za 10 lat stwierdzimy" szkoda, że nie zbudowaliśmy CPK, bo wszyscy wokół przejęli ten ruch” – powiedział.

Na budowę CPK chętni są najwięksi

CPK poinformował, że łącznie wpłynęło 19 ofert od 6 konsorcjów i 13 samodzielnych firm. „Są to największe przedsiębiorstwa budowlane z Polski oraz duże firmy z Europy i Azji, mające doświadczenie przy dużych projektach infrastrukturalnych” – czytamy w komunikacie spółki. Z polskich firm zgłosiły się m.in.: Budimex, Mirbud, Doraco, Mostostal Warszawa, Strabag, Warbud, Polimex Mostostal, czy NDI znane z uczestnictwa w konsorcjum tworzącego przekop przez Mierzeję Wiślaną. Na liście są jednak również zagraniczne firmy znane z innych projektów.

Czytaj też:
Koreańczycy chcą współfinansować CPK. Chodzi o kilka miliardów złotych

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna