Rosja nie czeka na certyfikację Nord Stream 2. Rozpoczęła tłoczenie gazu nowym rurociągiem

Rosja nie czeka na certyfikację Nord Stream 2. Rozpoczęła tłoczenie gazu nowym rurociągiem

Nord Stream
Nord Stream Źródło:Shutterstock / Stefan Dinse
Zaskakująca decyzja Rosji. Gazprom dostał polecenie uruchomienia gazociągu Nord Stream 2, mimo tego, że ten nie przeszedł certyfikacji. Odbiorcą nie będą jednak Niemcy.

Gazprom nie chce dłużej czekać na unijną certyfikację gazociągu Nord Stream 2. Koncern – bardzo słusznie – obawia się, że w reakcji na zbrojną inwazję Rosji na Ukrainę, decyzja UE może być odkładana jeszcze długo, a to też nie jest najgorszy dla Kremla scenariusz, jaki można sobie wyobrazić.

Nord Stream 2 tłoczy gaz

Gazociąg Nord Stream 2 stał się niemal symbolem fatalnej polityki energetycznej części krajów Unii Europejskiej. W obecnej sytuacji trudno sobie wyobrazić, aby w możliwej do oszacowania przyszłości zaczął on spełniać pierwotne założenia. Rosyjski gaz nie popłynie nim do Niemiec jeszcze długo. Certyfikację gazociągu zablokowała Unia Europejska.

Warto przypomnieć, że jednym z powodów przedwojennego szantażu energetycznego ze strony Rosji, było właśnie zwiększenie presji na UE w sprawie wydania zgody na tłoczenie gazu przez nowy gazociąg łączący Rosję z Niemcami. Było to bowiem jedna z najbardziej kosztownych inwestycji infrastrukturalnych w ostatnich latach. W obecnej sytuacji Rosja ma jednak inny pomysł na wykorzystanie instalacji.

„Z uwagi na fakt, że gazociąg podmorski Nord Stream 2 nie jest obecnie eksploatowany oraz biorąc pod uwagę realizację programu dostaw i gazyfikacji dla odbiorców w regionie północno-zachodnim, Gazprom zdecydował się na wykorzystanie nadwyżki lądowych zdolności przesyłowych projektu Nord Stream 2 dla rozwoju dostaw gazu do regionów północno-zachodniej Rosji” – czytamy w komunikacie Gazpromu.

Propagandowe zagranie Gazpromu

Koncern, który jeszcze prezydent Andrzej Duda nazwał „zbrojnym ramieniem Rosji”, zdecydował się na działanie czysto propagandowe. Gazociąg zostanie bowiem wykorzystany na fragmencie zaledwie kilkudziesięciu z 1200 km, jaki mierzy cała instalacja. Surowiec będzie przesyłany do miejscowości w północno-zachodniej Rosji. Będzie to więc wyłącznie transport wewnątrz kraju.

Czytaj też:
Problemy Gazpromu. Spada zainteresowanie rosyjskim gazem