Grzegorz Puda: Polska dobrze gospodaruje środkami unijnymi

Grzegorz Puda: Polska dobrze gospodaruje środkami unijnymi

Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej
Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej Źródło: Materiały prasowe / Marcin Kaproń/MFiPR
– Jesteśmy jednym z tych krajów, który nie tylko najlepiej pozyskuje fundusze unijne, ale również najskuteczniej je wykorzystuje. Mamy bardzo dobre mechanizmy oraz świetnych specjalistów – mówi w rozmowie z „Wprost” Grzegorz Puda, minister funduszy i polityki regionalnej.

W najnowszym rankingu „Wprost” opisujemy czołowe inwestycje realizowane z wykorzystaniem funduszy unijnych. Które z nich uznałby pan za szczególnie istotne dla polskiej gospodarki?

Symbolem rządów Zjednoczonej Prawicy są duże, strategiczne inwestycje, jak Baltic Pipe, Centralny Port Komunikacyjny, czy tunel pod Świną. Wśród bardzo ważnych inwestycji należy wymienić także autostrady, drogi ekspresowe, infrastrukturę kolejową z trakcjami i dworcami. Inwestycje te, realizowane zarówno z polskiej części środków unijnych, jak i ze środków budżetu państwa, przyczyniają się do rozwoju Polski, a także zwiększają bezpieczeństwo i budują pozycje naszego kraju w Europie i na świecie.

Polska rozwija się dynamicznie i w sposób równomierny pomimo niesprzyjających warunków globalnych – mam tu na myśli pandemię covid19, czy – obecnie – wojnę wywołaną przez Rosję. Skutkiem tych zjawisk jest inflacja, którą na szczęście udało się naszemu rządowi wyhamować.

Jakie kwoty Polska pozyskała od momentu wstąpienie do UE?

W pierwszej perspektywie finansowej po wstąpieniu do Unii Europejskiej w latach 2007-2013 Polska na politykę spójności miała do dyspozycji ponad 67 miliardów euro, w kolejnej było to około 74 miliarda euro. W obecnej, która trwa od 2021 do 2027 roku, rząd Mateusza Morawieckiego wynegocjował rekordowe 76 mld euro, czyli ponad 334 mld zł. Za rządów Zjednoczonej Prawicy środki te są bardzo dobrze inwestowane, co w sposób bardzo wyraźny przyczynia się do rozwoju kraju, niwelowania dysproporcji między regionami i wyrównywania szans.

Pod względem pozyskiwania i wykorzystywania środków unijnych Polska jest liderem. Często, gdy jestem w innych krajach, czy w Brukseli i rozmawiam z przywódcami lub ministrami państw członkowskich, którzy zajmują się środkami unijnymi, to oni patrzą na nas z zazdrością. Przypomnę tylko, że w ostatniej perspektywie wykorzystaliśmy prawie 100 proc. z całej puli należnych Polsce środków.

To istotne, aby mówić o tym, że Polska dobrze gospodaruje swoją częścią środków unijnych, ma dobre mechanizmy – także kontrolne – oraz świetnych specjalistów od funduszy.

Jak pozyskane fundusze wpłynęły na zatrudnienie, wzrost PKB oraz poziom życia?

Polska ma bardzo dobre wyniki gospodarcze, pomimo zmiennego czy wręcz niesprzyjającego otoczenia geopolitycznego. Agresja Rosji na Ukrainę czy pandemia Covid-19 w sposób gwałtowny zmieniły nasz świat. Jednak nawet w tak trudnych chwilach dla całego społeczeństwa rząd Zjednoczonej Prawicy wywiązywał się ze swoich obowiązków bardzo dobrze. Inwestycje były i są realizowane, świadczenia społeczne były i są realizowane, idziemy raźno naprzód, a to ma przełożenie na wskaźniki ekonomiczne i poziom życia.

W ostatnim czasie Eurostat opublikował dane na temat zatrudnienia w UE, z których wynika, że w maju, po raz kolejny, Polska miała najniższe bezrobocie w Europie. Natomiast OECD poinformował niedawno, że Polska miała w I kwartale 2023 r. najwyższy wzrost PKB spośród 34 wysoko rozwiniętych krajów. Wyróżniamy się więc nie tylko w Europie, ale również na świecie i pod wieloma względami jesteśmy po prostu liderem.

W których regionach lokowane środki unijne?

Rząd PO-PSL prowadził politykę, która wspierała duże ośrodki aglomeracyjne. Ludzie z mniejszych miejscowości byli bardzo mocno dyskryminowani, mieli mniejszy dostęp do rynku pracy trudniejszy dojazd do większych metropolii, kłopoty z dostępem do towarów, kultury itp., a mniejsze miejscowości miały zostać „sypialniami”. Była to tzw. polityka polaryzacyjno-dyfuzyjna, która doprowadziła rzeczywiście do tego, że mieszkańcy w mniejszych miastach mieli dużo gorsze perspektywy i możliwości rozwoju i życia. Szanse nie były równe.

Dlatego rząd Zjednoczonej Prawicy zdecydowanie zmienił styl prowadzenia polityki regionalnej. Naszym celem jest równomierny rozwój całego kraju. Oznacza to, że zarówno mieszkańcy małych miejscowości, jak i dużych miast mają podobne możliwości rozwoju. Walczymy z wykluczeniem komunikacyjnym, dostępnościowym, cyfrowym, a także z biedą.

Obecne działania rządu, takie jak na przykład Program Inwestycji Lokalnych czy Program Inwestycji Strategicznych rekompensują mniejszym miejscowościom poniesione straty. Wcześniej ich włodarze niejednokrotnie nie mieli takich szans na pozyskanie środków, jak ci którzy zarządzali dużymi ośrodkami – na przykład Warszawą czy Poznaniem. Z jednej strony mówimy o zrównoważonym rozwoju, o tym wszystkim, co jest związane z możliwością wyrównywania szans, a z drugiej strony wspieramy tych, którzy potrzebują wsparcia, bo do tej pory pozostawali w tyle.

Trzeba dodać, że ze względu na ogromne potrzeby stworzono specjalne programy dla Śląska i dla Polski Wschodniej. W pierwszym przypadku chodzi o bezpieczną transformację dla opartego na działalności wydobywczej Śląska i jego mieszkańców, w drugim przypadku chodzi o szeroko pojęte wyrównywanie szans. Rządowi PO-PSL przyświecało hasło zgodnie z którym Polską wschodnią nie należy się interesować. My nie chcemy nigdy więcej podziału na Polskę lepszą i gorszą. Te czasy skończyły się w 2015 roku i mam nadzieję, że już nie wrócą.

Jakie branże mają największe szansę pozyskać dotacje?

Polska część funduszy unijnych inwestowana będzie między innymi w transformację i bezpieczeństwo energetyczne. Oczywiście bardzo ważne są również drogi i rozwój kolei. W pobliżu mojego rodzinnego miasta na Podbeskidziu przywracamy dodatkowe połączenie kolejowe na linii nr 190. Wkrótce też w całości zostanie oddany do użytku łącznik drogi ekspresowej S1 z autostradą A1, stanowiący ważny element europejskiej sieci transportowej.

Niedawno podpisano ostatnią „drogową” umowę na dofinansowanie z POIiŚ. Chodzi o odcinek S1Bielsko-Biała – Kosztowy. Po zakończeniu budowy S1 kierowcy dojadą od granicy ze Słowacją do Bałtyku w rekordowo krótkim czasie około sześciu godzin.

Na drogi ekspresowe i autostrady przekierowujemy ruch tranzytowy, co korzystnie wpływa na bezpieczeństwo i zdrowie mieszkańców mniejszych miejscowości, ponieważ w pobliżu ich domów, po lokalnych drogach nie jeżdżą już hałasujące i zanieczyszczające powietrze ciężarówki.

Rodzice i dziadkowie nie muszą się już obawiać, że ich dzieciom lub wnukom stanie się coś złego w drodze do szkoły. Poprawę odczują między innymi mieszkańcy Węgierskiej Górki, którzy wiele lata czekali na obwodnicę. Dzięki pozyskanym funduszom oraz zaangażowaniu środków budżetowych i determinacji rządu finalizujemy tę ważną dla regionu inwestycję. Muszę powiedzieć, że S1 – dzięki spektakularnym estakadom i tunelom – będzie należeć do najbardziej efektowych widokowo tras w Polsce.

Rozwijamy także projekty społeczne i socjalne. Program Maluch+ jest wskazywany w krajach europejskich jako przykład tego, jak w dobry sposób można wykorzystywać środki finansowe.

Nie wolno zapominać o innowacjach, cyfryzacji, wsparciu start-upów. To wszystko składa się na równomierny, ale też dynamiczny rozwój naszego kraju. Koniec z kompleksami. Nasi ludzie, nasze pomysły, nasze projekty, nasze marki to nowe polskie dobro narodowe.

Czy pana zdaniem szeroko rozumiana biurokracja stanowi problem w dostępie do środków unijnych?

Z pewnością Unia Europejska jako organizacja cechuje się przerostem biurokracji. Rozmowy i negocjacje z Komisją Europejską bardzo często trwają długo, co opóźnia realizacje prac. Tego typu działania nam nie pomagają. A mimo to mamy naprawdę wielkie osiągnięcia i dobrze radzimy sobie z tymi wyzwaniami, z pewnością lepiej niż inne państwa.

Polska jest krajem, który myśli o tym, w jaki sposób mądrze inwestować fundusze, by odpowiednio spożytkowane służyły również przyszłym pokoleniom.

Rola i sprawczość rządu, definiowanie potrzeb, wyznaczanie kierunków – to jest niezwykle istotne. My, jako rządzący codziennie udowadniamy, że naszym celem jest rozwój Polski i dobrobyt Polaków. I ten cel skutecznie realizujemy.

Co robi rząd, aby ułatwić pozyskanie funduszy przedsiębiorcom?

Podejmujemy wiele działań, które sprawiają, że przedsiębiorcy mają łatwiejszy dostęp do funduszy unijnych. Dzielimy się informacjami w oparciu o doświadczenia z różnych regionów. Dzięki temu przedsiębiorcy wiedzą, jak pozyskać środki, które mogą im służyć do rozwoju firmy. Szczególną rolę odgrywają w tym kontekście nasze usługi informacyjne takie jak STEP, czyli weryfikacja pomysłu na projekt, Innovation Coach, czyli wsparcie dla tych firm, które dopiero rozpoczynają działalność innowacyjną oraz Innopoint, usługa, dzięki której przedsiębiorca otrzyma informację o takim źródle wsparcia, które odpowie wprost na jego potrzeby.

Wszystko to w kontekście Programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki i jego flagowego konkursu – ścieżki SMART, który pozwala przedsiębiorcy na zrealizowanie całego procesu badawczo-rozwojowego w przedsiębiorstwie – od etapu badań po etap komercjalizacji i internacjonalizacji. Jest on przeznaczony zarówno dla tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z biznesem i chcą zrealizować mniejszy projekt, jak i tych, którzy chcą się jeszcze bardziej rozwijać i mają możliwości realizacji projektów kompleksowych.

To wszystko pokazuje, że jesteśmy otwarci na funkcjonowanie przedsiębiorczości, nowoczesnych technologii, innowacje. W naszym kraju jest bardzo dużo mądrych osób, które potrafią wprowadzać innowacje. Przez wiele lat ciekawe pomysły trafiały za naszą zachodnią granicę, gdzie były sprzedawane i realizowane. My chcemy doprowadzić do sytuacji, w której ci, którzy tworzą innowacje, będą mogli je komercjalizować w naszym kraju. Tak, żeby te pomysły pozostawały tutaj i służyły Polakom i polskiej gospodarce.