Jeszcze w kampanii wyborczej premier Donald Tusk obiecał utworzenie nowego ministerstwa, które zajmie się koordynacją kluczowych dla bezpieczeństwa i rozwoju Polski projektów. Chodzi o Ministerstwo Przemysłu, które jako jedyne nie będzie znajdować się w Warszawie.
Ministerstwo Przemysłu na Śląsku
Podczas swojego exposé wygłoszonego 12 grudnia premier Donald Tusk przedstawił członków swojego nowego rządu i teki, które obejmą. Wśród nazwisk została wymieniona prof. Marzena Czarnecka. Obejmie ona stanowisko ministry przemysłu.
– Obiecaliśmy na Śląsku, że tam będzie polskie Ministerstwo Przemysłu. Jestem przekonany, że Śląsk może stać się znowu przemysłowym sercem nie tylko Polski, ale też Europy. Nowoczesnym, nieobarczonym złymi zaszłościami. Prof. Marzena Czarnecka, wybitna specjalistka m.in. od kwestii energetycznych, kobieta stamtąd będzie odpowiedzialna za konstrukcję tego ministerstwa tak szybko, jak to możliwe. Ono będzie koordynowało też działania na rzecz Śląska, na rzecz wykorzystania środków na sprawiedliwą transformację – powiedział podczas trwającego dwie godziny exposé premier Donald Tusk.
Nowe ministerstwo, nowe wyzwania
Przed nową ministrą stoją epokowe wyzwania. Transformacja energetyczna jest obecnie jedną z najważniejszych dziedzin nie tylko ze względu na politykę klimatyczną Unii Europejskiej, ale także agresywną postawę Rosji.
W projekcie ustawy o działach administracji ważną część zajmuje wydzielenie kompetencji Ministerstwa Przemysłu z dotychczasowych zadań Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Ustawa przewiduje utworzenie nowego działu – gospodarka surowcami energetycznymi. Nowy resort ma oficjalnie zacząć działać na początku marca, a jego siedzibą będzie budynek, w którym centralę ma obecnie Polska Grupa Górnicza.
Czytaj też:
Nowe ministerstwo poza Warszawą. Wiadomo, kiedy powstanieCzytaj też:
Niespodziewane zamieszanie wokół polskiej elektrowni jądrowej. Rząd zmieni lokalizację?