Według prognoz ekspertów nawet 70 proc. linii lotniczych na całym świecie może nie przetrwać paraliżu komunikacyjnego wywołanego przez pandemię koronawirusa i związanymi z nią decyzjami rządów poszczególnych państw. W większości przypadków zdecydowano o całkowitym zakazie lotów pasażerskich z wyłączeniem lotów czarterowych i towarowych.
Właśnie w tym drugim ratunek postanowiła znaleźć część linii lotniczych. Dobrym przykładem jest Wizz Air. Węgierski przewoźnik budżetowy zaoferował swoją pomoc rządom państw Europy Wschodniej. Firma ma zamiar wykorzystać swoje samoloty pasażerskie do transportu sprzętu medycznego. W tym celu przewoźnik dostosuje kabiny pasażerskie w taki sposób, aby przypominały te w samolotach cargo.
– Staramy się robić to, co jest teraz właściwe – powiedział agencji Reuters Jozsef Varadi, dyrektor zarządzający Wizz Air. – Mimo że rząd i instytucje płacą za loty, to nie jest to właściwy czas, aby myśleć o zyskach. Najważniejsze teraz jest to, aby pomóc w zatrzymaniu pandemii – dodał.
Wizz Air pomógł także węgierskiego rządowi w sprowadzeniu obywateli ze Stanów Zjednoczonych. Była to operacja podobna do LOT-owskiego #LotDoDomu.
Czytaj też:
Gospodarczy koszmar Boeinga trwa. Firma wstrzymuje pracę kolejnej fabryki