Linie lotnicze miały nadzieję, że po tylu miesiącach od rozpoczęcia pandemii sytuacja uspokoi się i loty będą odbywały się bez większych utrudnień. Tak jednak nie jest, bo kolejne państwa wycofują się z ustalonej na poziomie Unii Europejskiej zasady, że zaszczepieni pasażerowie oraz ozdrowieńcy mogą bez dodatkowych wymogów przekraczać granice państw.
Zasady zmieniają się z tygodnia na tydzień
Kilka dni temu Włochy ogłosiły, że wszyscy podróżni muszą przy przekraczaniu granicy okazać wynik testu na koronawirusa. Zaszczepieni nie korzystają z żadnych preferencji. Wcześniej na taki krok zdecydowała się Portugalia. W obu przypadkach wobec takiego łamania wcześniejszych ustaleń zaprotestowała Bruksela, ale władze w Rzymie i Lizbonie nie cofnęły decyzji. Z kolei przylatujący do Wielkiej Brytanii muszą zrobić test w drugim dniu po przylocie i do czasu uzyskania wyniku przebywają w izolacji. Wprowadzanie obostrzeń skrytykował prezes Ryanaira Michael O’Leary.
– Wydaje mi się, że polityka rządu służy temu, by zniechęcić ludzi do podróżowania samolotem, co jest zaskakujące zwłaszcza w kontekście tego ilu ludzi jest w pełni zaszczepionych. W Wielkiej Brytanii panuje omikronowa histeria, wywołana przez rząd. Podejrzewam, że jest to robione dlatego, by zatuszować ich fatalne zarządzanie w niemal każdej dziedzinie życia – powiedział w rozmowie z brytyjskim „Independent”,
Nieprzewidywalność procedur zniechęca do latania, więc zainteresowanie lotami jest na niesatysfakcjonującym dla przewoźników poziomie. O’Leary jest zdania, że latanie powinno być zarezerwowane wyłącznie dla zaszczepionych.
– Popieram zachęcanie tego, aby niezaszczepiona mniejszość zaczęła się szczepić. Ale zamiast wprowadzać obowiązek szczepień należy sprawić, aby szczepienie zyskiwało na atrakcyjności. Dlatego poparłbym pomysł, aby podróżować samolotami mogli tylko w pełni zaszczepieni pasażerowie – dodał prezes Ryanaira.
O'Leary wprost zwrócił się do niezaszczepionych
O’Leary znany jest z mówienia wprost tego, co myśli i unikania dyplomacji, więc pozwolił sobie na skierowanie ostrych słów wobec niezaszczepionych.
– Jeśli ktoś nie chce się szczepić, w pełni rozumiemy wasz wybór i wolność do bycia osobą niezaszczepioną. Jeśli naprawdę wierzycie, że istnieje jakiś międzynarodowy spisek światowych rządów i koncernów farmaceutycznych, to w porządku. Ale w takim przypadku siedźcie proszę w domu, zamawiajcie jedzenie i lekarstwa w dostawie. Osoby niezaszczepione nie powinny cieszyć się takimi samymi wolnościami jak osoby, które zostały w pełni zaszczepione i przyjęły szczepionki przypominające – powiedział O’Leary.
Wizz Air obcina siatkę lotów z Polski przez niski poziom zaszczepienia
Wcześniej w podobnym tonie wypowiedział się József Váradi, prezes Wizz Air. Zapytany przez serwis Re:view o powody ograniczania liczby lotów z polskich lotnisk, przyznał, że odpowiada za to niski poziom zaszczepienia Polaków.
– Jaki jest sens latania na tak wielu trasach z kraju, który poziom szczepień ma ledwie na poziomie 50 proc. Doświadczenie uczy, że można się spodziewać samych problemów, lockdownów, zamykania lotnisk, etc. – powiedział.
Dodał, że w Wielkiej Brytanii czy Włoszech zaszczepiono ok. 85 proc. obywateli. – I w naturalny sposób jest tam latać łatwiej i z mniejszym ryzykiem. Można też coś zaplanować do przodu, z nieco dalszą perspektywą czasową (…) Obecność na rynkach, gdzie sprawa Covid-19 jest bliska rozwiązaniu, jest na ten moment dla nas bardziej uzasadniona biznesowo – wyjaśnił.
Czytaj też:
W pandemii zapomniano o prawach pasażerów. Linie lotnicze nie zwracały pieniędzy za bilety