Małpki w odwrocie. To efekt podatku cukrowego

Małpki w odwrocie. To efekt podatku cukrowego

Półka z napojami w Żabce
Półka z napojami w Żabce Źródło: Marcin Klimkowski
Podatek miał zniechęcić Polaków do kupowania alkoholi w małych buteleczkach. I udało się, w pierwszym półroczu 2021 r. Polacy kupili o 1/3 mniej „małpek” niż rok wcześniej. Co nie oznacza, że przestali sięgać po alkohol.

Podatek „od małpek” to specjalna danina nakładana na alkohole wysokoprocentowe w opakowaniach poniżej 300 ml. Jego wprowadzenie do porządku prawnego na początku 2021 roku ustawodawca tłumaczył chęcią ograniczenia kupowania alkoholi w najmniejszych opakowaniach. Jako że niewielka buteleczka jest tańsza niż litrowa, a do tego bardziej poręczna, można ją schować w kieszeni czy nawet niewielkiej torebce, często sięgali po nie ludzie, którzy w innych okolicznościach nie kupiliby alkoholu. Politycy tłumaczyli więc, że nakładając dodatkową opłatę, zniechęcą mniej zdeterminowanych klientów, co wyjdzie im na zdrowie.

Okazuje się, że ustawodawca bardzo się pomylił. Nie ma danych, które dowodzą, że Polacy piją mniej alkoholu. Sukces jest połowiczny, bo faktycznie rzadziej sięgają po „małpki”, za to rekompensują sobie to kupowaniem większych butelek, których nowy podatek nie obejmuje.

Mniejsze wpływy do budżetu

Z danych firmy CMR, które publikuje „Rzeczpospolita”, w pierwszym półroczu 2021 r. Polacy kupili mniej alkoholu w opakowaniach do 200 ml, czyli w tzw. małpkach. Największe spadki odnotowały najtańsze, czyste wódki – to niemal 30 proc. ilościowo rok do roku. Sprzedano też mniej wódek smakowych.

Podatek „od małpek” jest częścią podatku cukrowego. To danina nałożona na napoje z dodatkiem substancji o właściwościach słodzących oraz kofeiny lub tauryny w produkcie gotowym do spożycia. Dodatkowa opłata miała zachęcić konsumentów do rezygnacji ze słodzonych napojów, a jednocześnie dać budżetowi zastrzyk w wysokości ok. 3 mld zł rocznie, gdyby się okazało, że jednak Polacy nie chcą z tych napojów rezygnować. Ta suma pozostanie jednak raczej tylko na papierze.

– Wpływy z podatku cukrowego za pierwszy kwartał 2021 r. wyniosły jedynie 292 mln zł. Można więc zakładać, że w skali całego roku sięgną ok. 1,2 mld zł – powiedział Marek Kowalski, przewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.

Czytaj też:
Ceny wzrosły, sprzedaż zaczęła spadać. Podatek cukrowy zmienił rynek

Źródło: Rzeczpospolita