Przypomnijmy, że chodzi o projekt nowelizacji ustawy przygotowany przez posłów PiS pod przewodnictwem Janusza Śniadka, posła i byłego szefa NSZZ „Solidarność”. Jego głównym założeniem jest usunięcie luki prawnej, która pozwala na dopisywanie do zakresu działalności usług pocztowych, co zwalnia z konieczności przestrzegania zakazu handlu w niedziele. Podczas czwartkowego posiedzenia sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny przyjęto kilka poprawek, które następnie zostaną przedstawione Sejmowi. Jeśli dokument w takim kształcie przejdzie ostatecznie przez parlament, jego efektem będzie uszczelnienie zakazu handlu w niedziele.
Wśród poprawek, które w czwartek przeszły przez komisję znalazło się m.in. wydłużenie vacatio legis z 14 dni do 3 miesięcy. Posłowie przegłosowali także zmiany, w myśl których przedsiębiorca prowadzący własny sklep, będzie mógł nieodpłatnie korzystać z pomocy większej liczby osób, by prowadzić handel w niedziele. Podczas posiedzenia odrzucono z kolei poprawkę zgłoszoną przez opozycję, która zakładała całkowite zniesienie zakazu handlu.
Zakaz handlu z wyjątkami
Zakaz handlu w niedziele wprowadzono ustawą, która weszła w życie 1 marca 2018 r. Na liście działalności, które nie są objęte zakazem znalazła się działalność pocztowa. Jak wskazują wnioskodawcy nowelizacji – to właśnie to wyłącznie jest często nadużywane przez sklepy, które „udają” pocztę. Tylko w tym roku zarejestrowano już ponad 6 tysięcy nowych placówek pocztowych. To wzrost o 300 proc. w porównaniu z rokiem 2020 – informowała z kolei „Rzeczpospolita”.
Czytaj też:
Kolejna sieć pozwoli na zakupy w niedziele. Skorzysta z dobrze znanej luki prawnej