Konsumpcja rośnie na przekór inflacji. Widać to po najnowszych danych Eurostatu

Konsumpcja rośnie na przekór inflacji. Widać to po najnowszych danych Eurostatu

Sklep w trakcie pandemii
Sklep w trakcie pandemii Źródło:Shutterstock / Dziurek
Eurostat podał dane o sprzedaży detalicznej w Unii Europejskiej. Dowodzą, że Polacy nader chętnie wydają pieniądze i to niezależnie od tego, że ceny rosną w naszym kraju praktycznie najszybciej w Europie.

Sprzedaż detaliczna towarów i usług wzrosła w Polsce w październiku o 12,4 proc. w porównaniu do października zeszłego roku. Średnia dynamika w UE wyniosła zaledwie 2,3 proc., a w krajach strefy euro zakupy są jeszcze większą rzadkością. Sprzedaż detaliczna rośnie w tempie 1,4 proc. rocznie. Co W Niemczech, Hiszpanii, Austrii i Danii Eurostat odnotował nawet spadek sprzedaży detalicznej rok do roku.

W zestawieniu przegonili nas Słoweńcy, którzy już w poprzednich miesiącach mogli pochwalić się sprzedażą rosnącą w tempie 12 czy 18 proc. w skali roku. Październikowy wynik aż trudno skomentować: wzrost o 34,3 proc.

Z danych GUS też bije optymizmem, ale poniekąd odpowiada za nie inflacja

GUS w zeszłym tygodniu podał swoje dane o sprzedaży. W cenach bieżących w październiku była wyższa niż przed rokiem aż o 14,4 proc., a względem września 2021 wzrosła o 5,4 proc. Serwis money.pl studzi jednak przedwczesny entuzjazm i przypomina, że duża część tych wzrostów w statystykach wynika nie z samego zwiększenia sprzedaży, a jedynie potężnego wzrostu cen.

Gdyby nie uwzględniać inflacji, wzrost sprzedaży w październiku wyniósł 6,9 proc. To dane o sprzedaż w tzw. cenach stałych. A jakie produkty zanotowały największy wzrost sprzedaży? „W październiku 2021 roku największy wzrost sprzedaży detalicznej (w cenach stałych) w porównaniu z analogicznym okresem 2020 roku spośród prezentowanych grup utrzymał się w podmiotach handlujących tekstyliami, odzieżą, obuwiem (o 29,3 proc. wobec spadku o 9,7 proc. przed rokiem)"- czytamy w komunikacie GUS.

Czy rosnąca inflacja spowoduje, że Polacy ograniczą zakupy? To naturalna konsekwencja w obliczu wzrostu cen. Jakub Rybacki, analityk z Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) uważa, że tego scenariusza da się uniknąć. Zauważył, że badania koniunktury wskazują, iż liczba osób planująca ponieść duże wydatki jest historycznie wysoka. Dodatkowo, w niektórych badaniach, tendencja jest rosnąca.

– Dlatego też wzrost konsumpcji w czwartym kwartale powinien przekroczyć 6 proc. – prognozuje.

Czytaj też:
Inflacja w Polsce. Tak zmieniały się ceny w ciągu roku. Wzrost prawie o 20 proc.