Branża jubilerska pisze do wicepremiera. „Przychody praktycznie spadły do zera”

Branża jubilerska pisze do wicepremiera. „Przychody praktycznie spadły do zera”

Pierścionek
Pierścionek Źródło: Shutterstock / Jan Faukner
Kolejna branża boryka się z problemami związanymi z lockdownem. W poważnych tarapatach są firmy jubilerskie. Jedna z nich napisała list do wicepremiera Jarosława Gowina. Apeluje o zmianę zapisów Tarczy Branżowej.

Druga fala pandemii , a wraz z nią tak zwany pełzający lockdown dotkliwie wpłynęły na wielu przedsiębiorców. Wśród branż, które najczęściej wymienia się w tej przykrej wyliczance, są przede wszystkim gastronomia, fitness, czy turystyka. To do tych przedsiębiorców rząd skierował kolejną z tarcz antykryzysowych. Na wsparcie ze strony państwa liczą jednak również inne branże. „Brak wsparcia ze strony Państwa stawia nas z dnia na dzień przed dramatycznymi decyzjami w zakresie znalezienia źródeł finansowania płac pracowników” – zaznaczają przedstawiciele branży jubilerskiej.

Tarcza branżowa bez jubilerów

„Z zaniepokojeniem przyjęliśmy fakt, iż w projekcie zmiany ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (druk nr 704) – tzw. Tarcza Branżowa, branża jubilerska nie została ujęta w gronie branż, które mogą otrzymać wsparcie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych” – czytamy w oświadczeniu firmy Apart. „Jest to dla firmy kluczowa pomoc w tym trudnym czasie i bez niej nie wyobrażamy sobie kontynuowania działalności w obecnej skali firmy” – napisano dalej.

„Przychody spadły praktycznie do zera”

Branża jubilerska podkreśla to, jak bardzo niefortunny dla rozwoju firm był moment wprowadzenia lockdownów. Szczególnie dotkliwy jest obecny, miękki lockdown, który wprowadzono nieco przed sezonem świątecznym, który dla sprzedawców jest zawsze czasem podwyższonych zysków.

– Jeszcze nigdy nie musieliśmy stawiać czoła problemom o takiej skali, choć mamy oczywiście świadomość, że nie jesteśmy w obecnej sytuacji wyjątkiem. Już wiosenny lockdown był dla nas ciosem – głównym źródłem dochodu jest dla nas handel detaliczny za pośrednictwem stacjonarnej sieci sprzedaży, która liczy ponad 200 salonów. W chwili wprowadzenia lockdownu w marcu wszystkie nasze sklepy zostały zamknięte, a tym samym przestały przynosić dochody. Późną wiosną i latem staraliśmy się mozolnie odpracowywać straty – powiedział Michał Stawecki, dyrektor marketingu firmy Apart.

Ale to właśnie drugi lockdown był szczególnie dotkliwy. Jak zaznacza przedstawiciel firmy, wprowadzono go zaraz po zaprezentowaniu nowej kolekcji, którą przygotowano z myślą m.in. o prezentach świątecznych.

– Obecny lockdown, który nastąpił w listopadzie, przypadł w miesiącu, w którym generujemy dużo wyższą sprzedaż niż w pierwszych miesiącach w roku. Został wprowadzony dwa dni po premierze naszej kampanii świątecznej, wymagającej wcześniejszych, kilkumiesięcznych przygotowań. Ponownie zostaliśmy zmuszeni do zamknięcia ponad 200 salonów, a przychody praktycznie w całej sieci spadły do zera – dodał.

Skutki dotkną pracowników i ich rodziny

Jak zaznacza przedstawiciel lidera branży jubilerskiej w Polsce, jeśli sytuacja szybko nie ulegnie zmianie, to jej dotkliwe efekty mogą spaść na pracowników i ich rodziny.

„Po dotkliwych stratach i osłabieniu kondycji firmy w pierwszej połowie roku nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć kosztów związanych z takim obciążeniem. Skutki finansowe kolejnego lockdownu handlu mogą bezpowrotnie zrujnować nas jako pracodawcę, pozbawiając źródła utrzymania 3 tysięcy pracowników i ich rodzin” – czytamy w przesłanym do nas apelu, który firma skierowała do wicepremiera Jarosława Gowina.

Tarcza Branżowa. Apel do wicepremiera

W liście do premiera firma apeluje o wpisanie branży jubilerskiej do zapisów Tarczy Branżowej.

„Dlatego apelujemy o pilne zmiany legislacyjne, które umożliwią objęcie branży jubilerskiej instrumentami pomocy dostępnymi w ramach tzw. Tarczy Branżowej w postaci dofinansowania wynagrodzeń pracowników z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Liczymy na wsparcie Pana Premiera i Rady Ministrów RP, które jest teraz niezbędnie potrzebne” – zakończono.

Czytaj też:
Danuta Hübner: Wiele inwestycji jest zagrożonych. Rząd strzela Polakom w kolano