Nowy Jork zakaże budowy nowych drapaczy chmur ze szkła i stali. „Zamierzamy wprowadzić rozporządzenie, które zakaże budowy wieżowców ze szkła i stali. Za bardzo przyczyniają się one do globalnego ocieplenia”. – zapowiedział Bill de Blasio, burmistrz Nowego Jorku. „Dla takich konstrukcji nie ma już miejsca w naszym mieście i na całym świecie” - kontynuował.
Porozumienia Paryskie
Nowe rozporządzenie jest częścią nowej strategi Nowego Jorku o nazwie OneNYC (Jeden Nowy Jork), która została przygotowana do 2050 roku. Jest ona zgodna z założeniami Porozumień Paryskich – międzynarodowych ustaleń dotyczących ochrony klimatu, z których rząd Donalda Trumpa oficjalnie zrezygnował w 2017 roku.
Wieżowce, które już stoją w mieście oraz te, na których budowę już wydano zgodę, będą musiały ograniczyć zużycie energii o 30 proc. do 2030 roku. Jeśli zarządcy budynków nie dostosują się do nowego rozporządzenia, będą musieli rocznie płacić karę w wysokości miliona dolarów.
„Wieżowce emitują najwięcej gazów cieplarnianych w mieście. Nie są to samochody, jak powszechnie się uważa. To właśnie budynki”. – mówił Bill de Blasio.
Przyszłością konstrukcje z drewna?
Ostatnio na popularności zyskują budynki z CLT (Cross-laminated Timber), czyli specjalnie preparowanego drewna, które pozwala także na wznoszenie wysokościowców. Do tej pory w tej technologii powstawały wyłącznie pojedyncze projekty, ale jeśli rozporządzenie wprowadzone w Nowym Jorku przyjmie się także w innych miastach świata, to właśnie ta technologia może zająć miejsce konstrukcji ze szkła i stali.
Czytaj też:
Nowy najwyższy na świecie budynek z drewnaCzytaj też:
Drewniany wieżowiec ze społecznymi ogrodami. Tak może wyglądać przyszłość miast