Cieszyński o podwyższonym stanie alarmowym: Może tak powinno być na stałe

Cieszyński o podwyższonym stanie alarmowym: Może tak powinno być na stałe

Janusz Cieszyński
Janusz Cieszyński Źródło:PAP / Marcin Obara
Częstotliwość cyberataków na Polskę zdecydowanie wzrosła jeszcze przed rozpoczęciem zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę. O szczegółach mówił Janusz Cieszyński.

– Liczba ataków na serwery rządowe i wojskowe wzrosła od początku wojny nawet pięciokrotnie – powiedział na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa.

Minister powiedział także, że Polska była przygotowana na rosyjską agresję w sferze cyfrowej, co widać po decyzjach rządu, które zapadły jeszcze przed rozpoczęciem inwazji zbrojnej. – Nauczyliśmy się bardzo wiele. Od 22 lutego, czyli jeszcze dwa dni przed inwazją Rosji w Polsce obowiązuje trzeci poziom alarmowy, co oznacza, że służby odpowiadające za cyberbezpieczeństwo muszą być dostępne przez 24 godziny na dobę. Lekcją może być to, że może tak powinno być na stałe – powiedział Janusz Cieszyński.

Polacy wiele się nauczyli

Pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa zaznaczył także, że duże zmiany na plus, jeśli chodzi o świadomość i przygotowanie do cyberataków widać nie tylko po stronie odpowiedzialnych służb, czy administracji państwowej, ale także u polskich obywateli i przedsiębiorstw. – Od rozpoczęcia się inwazji firmy i obywatele są dużo bardziej świadomi zagrożeń. Coś, co kiedyś przeszłoby niezauważone, dziś jest to zgłaszane – powiedział.

Janusz Cieszyński przyznał, że wzrost rejestrowanych prób ataków od jest bardzo zauważalny. – Jeśli chodzi o infrastrukturę rządową, to widzimy nawet pięciokrotny wzrost prób ataków na infrastrukturę odpowiedzialną za zapewnienie bezpieczeństwa Polsce. Udaje nam się te ataki odeprzeć, ale nigdy nie można mieć 100 proc. pewności dlatego nieustannie od 24 lutego utrzymujemy podwyższony poziom bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni – powiedział.

Baza PESEL jest bezpieczna

Minister był pytany o bezpieczeństwo jednego z najważniejszych rejestrów cyfrowych, który dotyczy każdego obywatela w Polsce, czyli bazy przechowującej dane związane z numerem PESEL. – Rejestr PESEL to jeden z najlepiej chronionych systemów w Polsce. Ona funkcjonuje w wydzielonej sieci. Jeśli spodziewałbym się na nią ataku, to nie z zewnątrz, a przez jakiegoś człowieka – zapewnił.

Czytaj też:
Kolejna polska strona rządowa zaatakowana. To akcja hakerów z zagranicy
Czytaj też:
Killnet przyznał się do ataków na Polskę. „Wyp***rzyliśmy połowę kraju”