Będą problemy z realizacją budżetu na 2023 r.? Wiceminister finansów zabrał głos

Będą problemy z realizacją budżetu na 2023 r.? Wiceminister finansów zabrał głos

Artur Soboń
Artur Soboń Źródło:X / Ministerstwo Finansów
Drugie półrocze będzie zdecydowanie lepsze, jeśli chodzi o wpływy podatkowe - prognozuje w rozmowie z Polskim Radiem Artur Soboń, wiceminister finansów. Polityk odniósł się w ten sposób do publikacji Dziennika Gazety Prawnej, w której zwrócono uwagę na problemy z realizacją budżetu na 2023 rok.

Wiceminister finansów Artur Soboń był w czwartek gościem „Sygnałów dnia" w Pierwszym Programie Polskiego Radia. W rozmowie poruszono m.in. wątek złożenia przez Polskę skargi na Niemcy do Komisji Europejskiej w związku z nielegalnie przywiezionymi do naszego kraju odpadami. O złożeniu takiej skargi poinformowała w środę minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, podkreślając, że w Polsce zalega 35 tys. ton nielegalnych odpadów porzuconych w siedmiu składowiskach. To pierwszy krok postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Soboń pytany był czy złożenie skargi na Niemcy do przewodzonej przez Niemkę instytucji przyniesie skutek.

Skarga na Niemcy przyniesie skutek?

– Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest trybunałem dla całej Wspólnoty, rozstrzyga kwestie, które wynikają z przepisów europejskich. Te przepisy są jasne, odpowiedzialność za utylizację, odbiór odpadów jest po stronie poszczególnych państw i podatników tych państw – powiedział wiceszef resortu finansów.

Pytany o to, czy oczekujemy jedynie zabrania odpadów, czy pokrycia przez niemiecki rząd kosztów utylizacji odpadów, polityk podkreślił, że trudno przesądzić, jakie będzie rozstrzygnięcie TSUE. – Jasne jest jednak, że to nie polski podatnik powinien te koszty pokrywać – powiedział gość Polskiego Radia.

Soboń o problemach z realizacją budżetu

Soboń odniósł się również do wczorajszej publikacji Dziennika Gazety Prawnej. Gazeta zwraca uwagę, że w pierwszej połowie 2023 roku wpływy do budżetu państwa osiągnęły wartość 270 mld zł. Aby zrealizować znowelizowany plan dochodów na ten rok, wpływy w drugim półroczu musiałyby być wyższe o 60 mld zł. To – jak pisze dziennik – sygnalizuje potencjalne problemy z realizacją całego budżetu na bieżący rok.

– Te 270,6 mld zł to jest po pierwsze więcej niż w roku ubiegłym, a po drugie 44,8 proc. planu. Jeśli chodzi o wydatki to jest to 283,3 mld zł, czyli ponad 42 proc. planu. To daje deficyt 12,7 mld zł. To nie są dane budzące niepokój. Spodziewaliśmy się, że ze względu na obniżkę podatku PIT będą rekordowe zwroty i te rekordowe zwroty wypłacaliśmy do czerwca, stąd też dochody z PIT były mniejsze niż w analogicznym okresie roku ubiegłego, z pewnym opóźnieniem widoczne jest w budżecie działanie tarcz, więc tu też mamy mniejsze dochody (...) Nie spodziewam się, aby po tych zmianach nie udało się tego budżetu wykonać – powiedział wiceminister finansów.

W internetowej części audycji Soboń podkreślił, że spodziewa się, że „drugie półrocze będzie zdecydowanie lepsze, jeśli chodzi o wpływy podatkowe". – Spodziewam się, że po tej nowelizacji budżetowej, którą w tej chwili przeprowadzamy to będzie całkowicie realne, aby ten budżet w takim zakresie jaki zaplanowaliśmy wykonać – podsumował wiceszef resortu finansów.

Czytaj też:
Jaką średnią stawkę PIT zapłacili Polacy? Wiceminister finansów podał dane
Czytaj też:
Ministerstwo zachęca do zbierania paragonów. „Nie daj się oszukiwać"

Źródło: Polskie Radio