Apple zaleca użytkownikom iPhone'ów i iPadów, by niezwłocznie zaktualizowali swój system operacyjny do wersji 9.3.5. W ten sposób użytkownicy pobiorą łatkę, która uniemożliwia złośliwemu oprogramowaniu Pegasus wykradania danych.
Błąd, który pozwalał Pegasusowi na wykorzystywanie dziur w oprogramowaniu pojawił się już w wersji 7.0 iOS, jednak dopiero teraz został naprawiony. Lukę rozpracował zespół Citizen Lab, wyjaśnił też metody działania Pegasusa. To badacze z Citizen Lab, rozwijanego przez izraelską NSO Group, zwrócili uwagę na to, że Pegasus może ominąć zabezpieczenia Apple i instalować w urządzeniach złośliwe oprogramowanie.
W ten sposób "po cichu" hakerzy mogli wykradać treść wiadomości, e-maile, zdjęcia, czy informacje z takich aplikacji jak: GMail, WhatsApp lub Facebook. Citizen Lab ustaliło też, że nawet po aktualizacji, zainfekowane urządzenie mogło być dalej podatne na ataki. W krytycznych przypadkach Pegasus mógł więc wykradać dane przez nawet dwa lata.
Fred Sainz, rzecznik Apple, potwierdził ustalenia Citizen Lab i przekazał, że powstała już łatka likwidująca błąd w oprogramowaniu.
Czytaj też:
Najnowszy iPhone 7 trafił już do pierwszych użytkowników