Microsoft ostrzega o akcji hakerów z Chin. Zaatakowali USA

Microsoft ostrzega o akcji hakerów z Chin. Zaatakowali USA

Chiński haker, zdjęcie ilustracyjne
Chiński haker, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / trambler58
Microsoft ostrzegł przed hakerami z grupy Volt Typhoon, która atakuje infrastrukturę krytyczną USA. Chiński zespół wciąż ma próbować przejąć systemy, by wykraść dane i zakłócić komunikację Stanów Zjednoczonych z bazą w Guam.

Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa firmy Microsoft ostrzegają przed atakami chińskich hakerów. Wspierani przez Pekin przestępcy intensywnie próbują dostać się do systemów USA odpowiedzialnych za globalną komunikację. Kolejne akcje mają trwać nawet teraz.

Hakerzy z grupy Volt Typhoon atakują USA

Kolejne próby przejęcia systemów przypisywane są chińskiej grupie Volt Typhoon. Hakerzy związani z kolektywem są aktywni co najmniej od połowy 2021 roku i działają na zlecenie Państwa Środka.

Obecnie zadaniem grupy ma być „zakłócanie krytycznej infrastruktury komunikacyjnej między Stanami Zjednoczonymi oraz Azją” – ostrzega Microsoft. Firma rekomenduje regularne sprawdzanie bezpieczeństwa kont i zmianę haseł.

Niezależnie National Security Agency wydało ostrzeżenia o możliwych atakach na komórki rządowe oraz firmy, wraz z instrukcjami jak wykryć atak i się przed nim zabezpieczyć. Cyberprzestępcy z Chin mają wykorzystywać wrażliwość systemu zabezpieczeń FortiGuard.

Cel hakerów z Volt Typhoon – może chodzić o Tajwan

Jak wynika z dostępnych informacji, obecnie hakerom nie zależy na wyrządzaniu szkód. Chcą jednak zinfiltrować systemy, zdobyć wrażliwe dane i zachować dostęp do serwerów jak najdłużej się da.

Najważniejszym celem Volt Typhoon wydaje się obecnie amerykańska infrastruktura komunikacyjna w Guam. Jest to trend bardzo niepokojący agencje wywiadowcze Stanów Zjednoczonych. Baza wojskowa w Guam jest bowiem odpowiedzialna za działania militarne w razie chińskiej blokady Tajwanu, lub możliwego ataku Państwa Środka na wyspę.

Czytaj też:
Tajemniczy samolot z Chin latał na orbicie 9 miesięcy. Teraz wrócił na Ziemię
Czytaj też:
Rosyjski „cybergułag". Tak Putin kontroluje swoje społeczeństwo