Rosjanie znaleźli bezpieczną przystań dla swoich majątków. Muszą się jednak nagimnastykować

Rosjanie znaleźli bezpieczną przystań dla swoich majątków. Muszą się jednak nagimnastykować

Burj Khalifa
Burj Khalifa Źródło:Shutterstock / Rasto SK
Nie wszystkie kraje na świecie solidarnie przyłączyły się do sankcji na rosyjską gospodarkę i samych Rosjan. Niektórzy chcą na tym dobrze zarobić.

Rosyjscy milionerzy nie są w tak fatalnej sytuacji, jak może się wydawać. Mimo sankcji, które nałożyły na Rosję wszystkie cywilizowane kraje świata, są też takie, które postanowiły udawać, że na Ukrainie nie dzieje się nic, bądź trwa "specjalna operacja". Wśród krajów, które pozostawiły furtkę do ratowania rosyjskich majątków, są Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Nieruchomości za kryptowaluty

Okazuje się, że Zjednoczone Emiraty Arabskie stały się rosyjskim Eldorado. Rosjanie uciekający ze swoimi majątkami przed sankcjami Zachodu, rzucili się na arabskie nieruchomości. Rynek przeżywa wyjątkowe wzmożenie od czasu pierwszych pakietów sankcji.

Rosjanie, którzy dowiedzieli się, że już niedługo mogą stracić dostęp do swoich majątków, postanowili zainwestować je w taki sposób, aby chociaż część tych środków uratować. Robią to w dwóch krokach. Najpierw wymieniają swoje aktywa na kryptowaluty, a następnie kupują za nie nieruchomości w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Okazuje się bowiem, że mimo deklaracji największych giełd kryptowalut, takich jak Binance, czy Coinbase, reszta niechętnie przyłącza się do blokowania rosyjskich majątków. Tłumaczą się tym, że środki zgromadzone w cyfrowych portfelach są trudne do zidentyfikowania i niemal nie da się udowodnić, że mogą należeć do rosyjskiego inwestora.

Majątki oligarchów. Zjednoczone Emiraty Arabskie na celowniku

Financial Action Task Force, czyli amerykański organ śledzący przestępstwa finansowe, umieścił w tym tygodniu Zjednoczone Emiraty Arabskie na "szarej liście". Oznacza to, że kraj i przepływy finansowe będą bacznie obserwowane. Inspektorzy mają podejrzenia, że ZEA (głównie Dubaj), to teraz główny kierunek przepływu środków z kont nie tylko bogatych Rosjan, ale także tych, którzy objęci są międzynarodowymi sankcjami.




Raport Wojna na Ukrainie
Otwórz raport


Czytaj też:
Papierosy dla dzieci, pistolet na boisku. Oligarchowie w piłkarskim świecie