20 lat Steama. Legendarny sklep obchodzi rocznicę

20 lat Steama. Legendarny sklep obchodzi rocznicę

20-lecie Steam
20-lecie Steam Źródło:Materiały prasowe / Steam
Usługa Steam właśnie skończyła 20 lat. Legendarny serwis dystrybucji gier firmy Valve całkowicie odmienił to, jak patrzymy dziś na branżę i praktycznie sam wykreował zupełnie nowy rynek.

Aplikacji Steam nie trzeba nikomu przedstawiać, bo praktycznie każdy gracz PC ma ją zainstalowaną. Dziś sklep jest potęgą oraz absolutnym rynkowym standardem, lecz początki programu nie były łatwe.

Steam kończy 20 lat – początki w CS 1.6 i Half Lfe 2

Steam zaczął funkcjonować równo 12 września 2003 roku, po długich beta-testach trwających aż od marca 2002 r. Początkowo program był niezwykle prosty – służył jedynie jako aplikacja uruchamiająca Counter Strike’a 1.6, zapewniająca ułatwione aktualizacje gry i działająca jako system antypiracki.

Na samym początku próba Valve nie była przyjęta zbyt ciepło – była to przeszkoda, która wydłużała uruchamianie CS-a oraz denerwowała powiadomieniami i zachętami do „dołączenia do społeczności”.

Pierwszą osobą w historii, która się na to zdecydowała był po prostu „rich”, który może pochwalić się kontem o numerze 1 (później zmienił nick na LarryUmelmahay). W dziewiczym roku działania platformy zarejestrowało się jednak ponad 430 tys. osób, które właśnie zostały uhoronowane przez Valve specjalnymi odznakami na 20-lecie.

Już w 2004 Steam nabrał jednak dużo więcej pary. Pierwszą produkcją dostępną wyłącznie na platformie było wydane w marcu Counter-Strike: Condition Zero. Następnie Steama wymagała jedna z najbardziej oczekiwanych gier – Half-Life 2. Po premierze 16 listopada 2004 r. wielu graczy nie było zadowolonych, że Valve wymaga od nich dodatkowej autoryzacji tytułu, który kupili przecież na fizycznym dysku.

Steam – sklep tak dobry, że każdy chce go skopiować

Kolejne kamienie milowe i wielkie premiery można wymieniać jedną za drugą – Half-Life 2: Episode 1 i 2, Portal, Team Fortress 2, Call of Duty 4: Modern Warfare, Left 4 Dead, DOTA 2. Coraz ambitniejsze debiuty sprawiały, że gracze przekonywali się do aplikacji, a zwłaszcza do zautomatyzowanych aktualizacji czy kupowania gier drogą cyfrową. Steam oferował też dobre promocje, z których słynie do dziś.

W końcu sukces platformy stał się tak duży, że miliony graczy nie wyobrażają sobie życia bez ułatwień Steama. Wielu z nich przez lata zbudowało też liczącą setki gier bibliotekę. Inne firmy zaczęły więc robić notatki i kopiować działanie platformy we własnych aplikacjach.

Duże firmy takie jak EA, Ubisoft, Activision Blizzard czy Epic Games jedna po drugiej uruchomiły osobne sklepy, również oferujące listy znajomych, aktualizacje, przechowywanie zapisów gry w chmurze i tym podobne. Tym razem gracze znów reagowali na inicjatywę emocjonalnie, ale zupełnie z innego powodu. Obecnie jesteśmy tak przyzwyczajeni do produktu Valve, że każda inna podobna usługa nie dorównuje Steamowi do pięt.

Twórcy Steama do dziś mają dominującą pozycję na globalnym rynku dystrybucji cyfrowej. Przez lata nie spoczywali jednak na laurach i wykorzystali potencjał sklepu do wielu przełomowych inicjatyw, np. rozwoju modelu Wczesnego Dostępu, a nawet sprzedawania fizycznych dóbr, jak gogle Valve Index czy konsola Steam Deck.

Czytaj też:
Iron Maiden w World of Tanks. Do gry trafił Eddie i utwory zespołu
Czytaj też:
Starfield już stał się bestsellerem. Wyprzedził Baldur's Gate 3 na Steam

Opracował:
Źródło: Steam, The Verge, Gry-Online.pl