Unity zamyka biura przez groźby przemocy. Firma zmieniła cennik silnika do gier

Unity zamyka biura przez groźby przemocy. Firma zmieniła cennik silnika do gier

Unity, zdjęcie ilustracyjne
Unity, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / T. Schneider
Firma Unity drastycznie zmieniła politykę cenową swojego silnika gier, co uderzyło w cały rynek. Gracze mieli grozić pracownikom śmiercią, co doprowadziło do zamknięcia biur spółki i odwołania spotkań.

Firma Unity Technologies – dostawca jednego z najpopularniejszych silników dla gier wideo Unity – znalazła się pod gradem krytyki po zapowiedzi huraganowych zmian w modelu biznesowym. Niektórzy internauci są tak niezadowoleni, że posunęli się do gróźb karalnych, na co spółka musiała odpowiednio zareagować.

Unity zamyka biura po groźbach przemocy

Zarząd Unity poinformował o „potencjalnych groźbach dotyczących biur firmy” i miał podjąć natychmiastową akcję zapewniającą bezpieczeństwo swoim pracownikom. Odwołano walne spotkanie kadry i do końca tygodnia zamknięto dwa biura.

Przedsiębiorstwo zapewniło też, że traktuje takie incydenty bardzo poważnie i „w pełni współpracuje z funkcjonariuszami policji” w tej sprawie. Miało chodzić o otrzymane „wiarygodne groźby zabójstwa” – informuje agencja Bloomberg.

Spółka Unity zmaga się z ekstremalnie negatywną prasą i komentarzami począwszy od 12 września. Wszystko związane jest z diametralnymi zmianami dotyczącymi głównego produktu firmy – silnika Unity.

Unity zmienia cennik – twórcy gier i gracze mówią o aferze

Począwszy od 2024 roku dostawcy silnika będą obarczać twórców gier opłatą 20 centów za każdą instalację tytułu – tzw. Unity Runtime Fee. Początkowo miała ona dotyczyć każdej kolejnej instalacji wykonanej przez jakiegokolwiek użytkownika.

Generowałoby to bardzo wysokie koszty stałe dla twórców gier, zwłaszcza w przypadku często instalowanych produkcji free-to-play. Dema i wersje beta także byłyby objęte opłatą. Istniały podejrzenia, że twórcy musieliby płacić także za pirackie kopie.

Dodać trzeba, że Unity często wykorzystywane jest do tworzenia tańszych i bardziej niszowych tytułów niezależnych przez małe zespoły (a czasem pojedyncze osoby). Dla tego typu twórców zmiana także jest ciosem w samo serce i mogłaby spowodować nawet, że zamiast zarabiać zaczną tracić na stworzonych grach.

Potem firma mówiła już tylko o pierwszej instalacji danego gracza na każdej z platform. Spółka wyszczególniła też, że opłata będzie obowiązywać dopiero po przekroczeniu określonego progu przychodów lub progu liczby instalacji.

Bojkot Unity zapowiedzieli już m.in. twórcy gier Among Us, Rust, Cult of the Lamb czy Paint the Town Red. Lista wydaje się cały czas powiększać.

Czytaj też:
Cyberpunk 2077: Phantom Liberty szaleje. Materiały z Idrisem Elbą i Podsiadło
Czytaj też:
20 lat Steama. Legendarny sklep obchodzi rocznicę

Opracował:
Źródło: Bloomberg