Musk wypatroszył Twittera. Firma nie spełnia podstawowych zadań

Musk wypatroszył Twittera. Firma nie spełnia podstawowych zadań

Elon Musk
Elon Musk Źródło: Shutterstock / Kathy Hutchins
Po masowych zwolnieniach w Twitterze platforma nie radzi sobie z podstawowymi zadaniami. Osoby nadal pracujące w firmie zgłaszają znaczne problemy, m.in. z moderacją treści.

Pracownicy Twittera pozostawieni w firmie po masowych zwolnieniach mają problemy z wykonywaniem rutynowych zadań. Czystka zapoczątkowana przez nowego właściciela spółkisprawiła, że pracownicy nie nadążają z moderacją treści na platformie.

Twitter nie filtruje dezinformacji?

Musk zwolnił już ok. 15 proc. zespołu odpowiadającego za codzienną moderację na platformie. Pozostali w strukturach firmy pracownicy anonimowo podają zaś, że nie nadążają z wychwytywaniem treści zawierających mowę nienawiści czy dezinformacji politycznej – pisze AP News.

Zespół moderacyjny jest dużo powyżej 50-procentowej średniej zwolnień w firmie. Niestety, tuż przed restrukturyzacją administratorzy firmy znacznie zmniejszyli dostęp do podstawowych narzędzi moderacyjnych. Bez możliwości sprawdzenia historii działań danego konta moderatorzy nie mogą zaś decydować, czy powinno być ono zawieszone, a dane posty usunięte.

Twitter w tygodniu wyborów w USA

Sprawa jest dość poważna, bo 8 listopada odbyły się tak zwane wybory połówkowe w USA. Amerykanie na nowo wybrali część kandydatów do Izby Reprezentantów oraz Senatu.

Jak ostrzegała organizacja pozarządowa Common Cause, w piątek 4 listopada prawicowi komentatorzy nazaczęli przekazywać dalej fake newsy o oszustwach wyborczych, które zostały zdementowane już jakiś czas temu. Do 8 listopada firma nie usunęła dezinformacji z platformy, co oznacza, że fałszywe dane krążyły po sieci społecznościowej przez nawet pięć dni.

Wiceprezes Common Cause Jesse Littlewood zaznaczył, że wcześniej walka z podobnego typu dezinformacją była aktywnym procesem ze stałą komunikacją z pracownikami Twitttera. Obecnie na zapytania odpowiada automatyczny e-mail.

Czytaj też:
Twitter „przypadkowo” zwolnił dziesiątki pracowników. Prosi ich o powrót
Czytaj też:
Elon Musk kupił Twittera za pieniądze byłego prezesa... i saudyjskiego księcia